Ta Biedronka jakaś dziwna, prawda? Logo nie takie i w ogóle coś nie gra. Ależ skąd! To właśnie najprawdziwsza swojska Biedra. Kiedy powstawał pierwszy ursynowski sklep, sieć była jeszcze nasza, polska. To nie Portugalczycy sprowadzili Biedronki do Polski. Portugalczycy tylko je – swoim zwyczajem z czasów żeglarskiej wielkości – skolonizowali.
Ta Biedronka zimuje na Raabego. Stojąc na osiedlowej górce (dziś już na niej nie staniemy, bo stanął tam blok) możemy podziwiać pierwszy sklep Biedry na Ursynowie i zasadniczo jeden z pierwszych w Warszawie. Zdjęcie pochodzi z archiwum Kuby Mędrzyckiego i zostało zrobione w 1999 roku, czyli od roku Biedronka jest już portugalska. Ale spokojnie, mamy tu władzę nad czasem. Przenosimy się w to samo miejsce do roku 1997, kiedy sklep należy jeszcze do polskiej sieci Biedronka stworzonej przez Mariusza Świtalskiego. Tego samego, który na rynek wprowadził też – no nie uwierzycie – Żabkę.
Z ciekawostek: gdy się przyjrzycie tej fotografii, zobaczycie za sklepem, na placu budowy kościoła leżącą na ziemi kopułę przygotowaną do montażu na wysokościach. Taka dygresja. Wracamy. Świtalski sprzedał Biedronkę w 1998 roku Portugalczykom. W tym samym roku otworzył pierwszą Żabkę, a udziały żabiej sieci już w 2000 roku kupił amerykański fundusz AIG. Ten sam, o którym niedawno wspominał pan prezes Kaczyński, że chętnie by od niego Żabkę odkupił. Ale zostawmy już płazy.
Oto pawilon przy Raabego w roku 2004. Działa w nim sklep meblowy oraz lokalny klub „Matrix” o charakterze rozrywkowym. Mocno rozrywkowym, bo w sieci znalazłem taki zapis grupy dyskusyjnej z sierpnia 2005 roku:
Dlaczego? – Czyżby komuś przeszkadzali klienci, którzy o 2-3 nad ranem darli paszcze przed lokalem? – Czyżby komuś przeszkadzało mięso latające cały wieczór i noc pod oknami? – Czyżby komuś przeszkadzała dyskoteka (w domu) do świtu? – Czyżby komuś przeszkadzał klient, który trzyma wyjący klakson przez 15 min. w środku nocy? Nie rozumiem… Choć trzeba przyznać, ze miejsce jest pechowe. Dawniej była tam Biedronka. A dodatkowo wszystko jest na terenie SM „Przy Metrze”…https://pl.regionalne.warszawa.narkive.com/C9gOnAo0/natolin-byl-sobie-klub-matrix-na-raabego-2-dlaczego-byl
Niby taki niepozorny pawilon, a ile historii. Dodam może jeszcze tylko, że wszystko zaczęło się od Przedsiębiorstwa Hurtu Spożywczego, które w marcu 1986 roku otworzyło tu swój sklep. Był niczym południowy przylądek stołecznego handlu – dalej w stronę lasu nie było już nic. PHS zamknęło się w początkach lat dziewięćdziesiątych, potem w pawilonie przy Raabego funkcjonował „Wielobranżowy” zastąpiony przed Biedronkę.
Trzy lata temu Biedronka opuściła pawilon, po niej na niezbyt długo spożywczy interes przejął Carrefour, teraz handluje tam kolejna delikatesowa sieć spożywcza CM. Może rzeczywiście adres trochę pechowy, skoro szyldy tak szybko się zmieniają? No nie wiem. Biedronce najwyraźniej pech nie przeszkadzał, ale Biedronka ma przecież piękny, czerwony pancerzyk w kropki i niczego się nie boi.
Chcecie więcej opowieści i więcej unikalnych zdjęć? Znajdziecie je w książce „Czterdziestolatek. Historie z Ursynowa”. Kto kupi u osiedlowego wydawcy, dostanie w prezencie autograf i dedykację od autora. Po zakupy zapraszam tu:
Przejdź do sklepu
Pamiętam z lat 90. zakupy u „Grześków”. Czy to była właściwa nazwa, nie pamiętam- tak się mawiało w domu.
Był sklep „U Grześków” i nawet dalej jest, ale to na Lasku Brzozowym, a nie Raabego. Na sklep w którym kiedyś była Biedronka mówiło się „Brzeziński”
Super wspomnienia
sklep u Grześków chyba za chwile będzie się zamykał więc to ostatnia okazja na zakupy