Niby taka zwykła żwirowa aleja przez skwer, ale to jednak pomnik naszej historii lokalnej – jeden z niewielu ostańców ursynowskiej wsi. Bo to nie jest żadna żwirowa aleja. To jest ulica. Ulica Władysława Jagiełły. Musicie przyznać: to brzmi dumnie!
Ulicę Władysława Jagiełły dziś znajdziecie w Ursusie, ale to ten ursynowski Jagiełło był pierwszy. Jeszcze przed wojną trafił w granice stolicy, gdy tego z Ursusa nie było nawet na mapach okolic. Króla znajdziecie na każdym planie miasta aż do roku 1976, gdy cały ten teren przeorała budowa osiedla. Cały – poza ulicą Jagiełły. Król znów miał szczęście, nie mniejsze jak pod Grunwaldem. Jego ulica akurat stała się osią i głównym dojazdem do bazy budowlanej. Budowniczowie zajęli też stojące przy niej gospodarstwa, dzięki czemu uniknęły zrównania z ziemią.
![Zaplecze budowy przy Puszczyka. Za magazynami widoczne jeszcze zabudowania wsi ursynowskiej. Przetrwają nieco dłużej niż baraki. Fot. Andrzej Herfurt](https://i0.wp.com/ursynow.org.pl/wp-content/uploads/1977/1977_Olkowki-Baza1.jpg?resize=400%2C250&ssl=1)
Bazą zarządzał pan Józef Olk, od którego nazwiska cały ten teren nazwano później Łąką Olkówki. Ale Olk był tylko księciem magazynów i barakowozów, a Jagiełło – jak wiemy – królem. Kiedy budowniczowie opuścili pole bitwy z harmonogramem, on wciąż trwał. Wciąż też trwały wiejskie zabudowania, które podziwiamy na zdjęciu z 1983. Za chłopcem w wózku mamy wejście do „dworku”, czyli stojącej tam dość okazałej willi.
![Jędruś w wózku przed "dworkiem", czyli dawnym gospodarstwem na Łące Olkówki. Fot. Andrzej Herfurt](https://i0.wp.com/ursynow.org.pl/wp-content/uploads/1983/1983_Olkowki-Jedrus.jpg?resize=400%2C267&ssl=1)
W tym czasie ulica Władysława Jagiełły istniała tu już tylko de facto, bo de iure zarządzeniem warszawskiej Rady Narodowej z października 1978 przeniesiono ją do Ursusa, skąd z kolei wyrugowano Mickiewicza. Biała willa nadal jednak nad drzwiami miała tabliczkę adresową Jagiełły 19. Urządziła się w niej cukiernia i cała okolica przychodziła tu na ciastka.
![Zabudowania dawnej ulicy Jagiełły między Puszczyka i Wiolinową. W białym domu funkcjonowała cukiernia. Fot. Marcin Kubera](https://i0.wp.com/ursynow.org.pl/wp-content/uploads/1986/1986_Olkowki-Jagielly.jpg?resize=400%2C297&ssl=1)
Cukiernia wprowadziła się w 1984 roku i przetrwała ćwierć wieku. Sąsiadujące z nią wiejskie zabudowania nie miały tyle szczęścia. Nie znalazły swoich gospodarzy, spółdzielnia też nie miała wobec nich żadnych planów, więc zostały rozebrane.
![Cukiernia "Lucrum" na Łące Olkówki, przy dawnej ulicy Jagiełły. Powoli już będzie się zamykać, a szkoda - bo to lokal z wielką tradycją. Dom z ursynowskiej wsi zresztą też. Fot. Maciej Mazur.](https://i0.wp.com/ursynow.org.pl/wp-content/uploads/2007/2007_08_Jagielly2.jpg?resize=400%2C300&ssl=1)
Cukiernię zamknięto w 2009 roku, cztery lata później białą willę też rozebrano, a to – cytując klasyka – gorzej niż zbrodnia. To błąd. Mogło być lokalne centrum aktywności, mogło być muzeum, mogła być kawiarnia, różne rzeczy mogły być, nie powstało jednak nic. Po ostatniej wiejskiej willi w tej części Ursynowa zostały resztki chodników. Zdjęcie poniżej jest zrobione z tego samego miejsca.
![W kępie drzew przy Puszczyka kryła się kiedyś cukiernia w starej willi. Zostało po niej wejście i parking dla dostawców. Fot. Maciej Mazur](https://i0.wp.com/ursynow.org.pl/wp-content/uploads/2023/2023_04_04_Olkowki-Cukiernia.jpg?resize=400%2C225&ssl=1)
Przechodząc więc wiosną przez ten osiedlowy skwerek pamiętajcie, że spacerujecie po latach naszej lokalnej historii. Starsze drzewa pamiętają jeszcze turkot furmanek na ulicy Władysława Jagiełły. Te młodsze opowiedzą wam o zapachu świeżych pączków, który kusząco wydobywał się z białej willi przy Jagiełły 19.
![Łąka Olkówki widoczna z ulicy Puszczyka. Przed białą willą cukiernika pochylona jabłonka, a z kolei przed nią - trzy orzechy laskowe, kryjące w swych korzeniach skarby: artefakty ery przedosiedlowej. Fot. Michał Grzegorzewski](https://i0.wp.com/ursynow.org.pl/wp-content/uploads/1989/1989_Olkowki-Cukiernia.jpg?resize=400%2C254&ssl=1)
Czy ten chłopiec w wózku to przypadkiem nie jest Onar?
Co najciekawsze, w czasach przedblokowych mieszkańcy bardzo by się zdziwili, gdyby im ktoś powiedział, że mieszkają na Ursynowie. Geograficznie Ursynów obejmował wówczas jedynie obecne tereny SGGW, a tereny obecnych północnych Jarów i Stokłos były częściami Służewa (na wschód od ulicy Barwnej) i Nowego Imielina, a tereny na południe od przedwojennej granicy Warszawy zaliczano do Imielina Starego i Wolicy (a na południe od istniejącej już wówczas ul. Migdałowej zaczynał się Natolin).
Nad wejściem do jednego z tych trzech domów, nie tego z cukiernią, lecz po drugiej stronie „ulicy”, była data „1938” (a może nawet 1939?) z wypukłych cementowych cyfr. Pewnego razu suszyliśmy się z kumplami na dachu tego domu, po wpadnięciu do czynnej wtedy fontanny na Dołku. Dopiero po tym wypadku doszliśmy do wniosku, że należy jeździć rowerami w tym samym kierunku wokół fontanny, a nie w przeciwnych. 😉