Po latach z Rubinem najwyższy czas na coś nowoczesnego. Telewizor Curtis. Zachodnie podzespoły, polska firma, fabryka w Mławie. A salon na Ursynowie. Nawet dwa salony. Ciesząc się nowym telewizorem oglądamy sobie rok 1997 w promocyjnym wydawnictwie Gminy Ursynów.
Curtis grał ostro. Ci, którzy nie kupili telewizorów w Peweksie na początku lat dziewięćdziesiątych, teraz mieli w czym wybierać. Krajowa oferta to Curtis właśnie i Elemis, druga polska marka. Za Curtisem stał Zbigniew Niemczycki, nazwisko – symbol sukcesu połowy lat dziewięćdziesiątych.
Salon na Surowieckiego kusił kolorami, tego na Pasażu Ursynowskim 9 jakoś nie pamiętam. A co w tym telewizorze będziemy oglądać? Polsat oczywiście, Polonię 1 lub startujący akurat w 1997 roku TVN. Tak mało? No gdzieżby, przecież jest jeszcze Polska Telewizja Kablowa pajęczą siecią oplatająca kolejne bloki. A w tej Polskiej Telewizji – to już pełna Ameryka. Spójrzcie tylko na ofertę – to też część folderu Gminy Ursynów. Ta bardziej komercyjna.
W ofercie PTK mamy MTV, CNN, Discovery, Eurosport i niezapomniane PTK2 – kanał z filmami serwujący pełną klasykę VHS lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Dla miłośników kina klasy B i C to była kopalnia diamentów. Centrum nadawczym (raczej może jednak odbiorczym) była stacja satelitarna na osiedlu Jary, niedaleko pawilonu Komfortu na Wiolinowej.
Rachunki za telewizję tradycyjnie płacimy oczywiście na poczcie lub w banku a jak w banku to tylko w PKO. Na tej samej Wiolinowej lub w nieco większym i nowocześniejszym oddziale na Teligi. W 1997 roku jego wystrój doskonale podąża za trendami wnętrzarskimi, łącząc głęboką biznesową czerń z bukowymi meblami.
Nie mylić z Pekao SA oczywiście! Ten siedzibę miał zawsze na Dereniowej. Proszę, jaka nowoczesna. Miałem tam konto. Eurokonto nawet, które reklamuje plakat wiszący w oddziale po lewej stronie zdjęcia. Przy każdym stanowisku obsługi stoi biały terminal. Służy do zatwierdzania transakcji. Bank już wówczas wprowadził takie nowoczesne rozwiązanie – transakcje i zlecenia należało zatwierdzić przeciągając specjalną kartę autoryzacyjną i wpisując pin. Ręka do góry – kto miał Eurokonto?
W pawilonie po drugiej stronie Dereniowej załatwimy ubezpieczenia. W folderze reklamuje się też PZU. Jak widać, postawiło na bardzo podobny wystrój z obowiązkowymi wówczas w każdym biurze pionowymi żaluzjami, czyli jasnymi verticalami. W ofercie znajdziemy na przykład ubezpieczenie sprzęty AGD od awarii po wygaśnięciu gwarancji. W 1997 roku! A ja myślałem, że to taki dzisiejszy zwyczaj, że bez dokupienia takiego ubezpieczenia gwarantowana jest awaria – zwykle następująca wkrótce po wygaśnięciu gwarancji.
W ofercie bankowej mamy też PBK, który swój oddział otworzył w symbolu ursynowskiej nowoczesności, czyli budynku Natpoll przy Migdałowej. Trochę ta nowoczesność nie do końca współgra z widoczną na reklamowym zdjęciu motoryzacją, ale to przecież niedługo się zmieni. Bierzemy kredyt w PBK i ściągamy z Niemiec Forda Escorta lub Sierrę. Wartburg z parkingu zaraz już przejdzie do historii.
Może ktoś pamięta, że PBK był sponsorem mapek naklejonych w pociągach metra? Trudno było w tych pomarańczowych mapkach się połapać, za to doskonale pokazywały odległość do najbliższego oddziału PBK. Bank zniknął już oczywiście z naszego krajobrazu, zniknęły też telewizory Curtis. Pod koniec wieku Niemczycki sprzedał fabrykę w Mławie Koreańczykom z LG. Jeszcze przez kilka lat pamiątką po firmie była spora reklama na rogu Rodowicza i Doliny Służewieckiej. W 2014 roku nawet cyknąłem jej jeszcze fotkę.
Patrząc po wpisach na różnych specjalistycznych forach, telewizory Curtis wciąż jeszcze gdzieś działają. W sumie wcale się nie dziwię. W kuchni stoi u mnie kilkunastoletni mały kineskopowy Grundig i wciąż odbiera świetnie. Przeżył już dwa płaskie telewizory w salonie. I działa. Stereo i w kolorze.
Spaceruję dużo po Ursynowie dla zdrowia (mieszkam od 1993 r. do dziś na Surowieckiego), i tej zimy zaskoczyła mnie… reklama Curtis na rogu Anody i Doliny Służewieckiej, nadal tam jest!