Robotron. Elektroniczne maszyny obliczeniowe z NRD. Niebieski neon zachwalający komputery Ericha Honeckera wesoło migał na dachu bloku przy Świętokrzyskiej i w zasadzie był jedyną atrakcją dla pasażerów marznących na przystankach przy Emilii Plater.
A dlaczego akurat na Emilii Plater? Bo zanim uruchomiono metro, tam właśnie biło komunikacyjne serce miasta. Dniem i nocą. Za dnia stamtąd odjeżdżały najważniejsze linie autobusowe łączące Śródmieście z Ursynowem, nocą natomiast pętla przy Dworcu Centralnym była punktem przesiadkowym do autobusów nocnych.
![Docent Furman, w tle neon "Robotron" na Świętokrzyskiej. Kadr z serialu "Alternatywy 4"](https://i0.wp.com/ursynow.org.pl/wp-content/uploads/Stock/Neon_Robotron.jpg?resize=400%2C277&ssl=1)
A więc Robotron. Po nacieszeniu wzroku mocą obliczeniową NRD można było zajrzeć do Emilii. Pawilon meblowy kusił sofami, stołami i meblościankami. Miały tylko jeden feler. Żadnego z tych mebli nie można było ot-tak kupić od ręki. Trzeba było wiedzieć kiedy i na co się zapisać, kiedy coś dowiozą i czy będą jakiekolwiek szanse, aby jeszcze ów wymarzony produkt przemysłu meblowego upolować. Na każdym mebelku postawiono karteczkę „ekspozycja stała”, co przywodziło na myśl raczej muzeum niż sklep meblowy.
![Jeszcze rok potrwa budowa metra, objazd Alei Niepodległości - nieco krócej. Ten 502 skręca jednak w Batorego, na Ursynów pojedzie Kazimierzowską. Zdjęcie: www.przegubowiec.com](https://i0.wp.com/ursynow.org.pl/wp-content/uploads/1994/1994_Batorego-502.jpg?resize=400%2C266&ssl=1)
Ale oto coś warknęło, Ikarus wypuścił kłęby czarnego dymu. Kierowca autobusu linii 502 zapuścił motor. Marzenia o jugosłowiańskiej wersalce odkładamy więc do następnego razu i ruszamy do domu. Przegubowiec tunelem przejechał pod Chałubińskiego i już zatrzymał się na przystanku naprzeciwko dworca. Teraz wszyscy patrzą w prawo i podziwiają czerwony neon na wielkim bloku kolejowym przy Chmielnej: SZD – koleje radzieckie.
![Neon na kamienicy kolejowej przy Chmielnej widoczny od strony Dworca Centralnego. Źródło: www.maciej-grz.pl/neonowe-plenery](https://i0.wp.com/ursynow.org.pl/wp-content/uploads/Stock/Neon_SZD.gif?resize=400%2C267&ssl=1)
Przed nami teraz dość długa droga. Przejedziemy obok niekończącej się budowy Biblioteki Narodowej, skręcimy w Batorego. Patrząc w lewo będziemy mogli sprawdzić, na jakie koncerty zaprasza Stodoła. Skrzyp, zgrzyt, Ikarus wykręca w Wiśniową. Potem w Rakowiecką i znów skrzyp-zgrzyt, jedziemy na Ursynów objazdem budowy metra. Kazimierzowska, Krasickiego, Wielicka, już prawie jesteśmy.
![Drzwi zamknięte, bo i chętnych brak. Osiedle Kabaty, krańcowy przystanek 508 na Rosoła wzdłuż parkingów. Zwróćcie uwagę na kosz na śmiecie z epoki. Zdjęcie: Igor Tański, www.przegubowiec.com](https://i0.wp.com/ursynow.org.pl/wp-content/uploads/1993/1993_Kabaty-Rosola-508.jpg?resize=400%2C256&ssl=1)
Gdybyśmy z Emilii Plater chcieli wracać 136 lub 436, nadłożylibyśmy nieco drogi i poświęcili trochę więcej czasu, ale byłaby też nagroda. Przy 1 sierpnia czekał na nas kolejny piękny neon. Novotel – GRILL. Zupełnie inny świat, bo w tym naszym świecie jadącym klekoczącym autobusem 136, grillem co najwyżej był elektryczny opiekacz kuchenny Predom.
Poniżej kadr z „Wielkiego Szu”. Ten akurat hotel był (jak twierdzi Maciej Grzywaczewski, autor opracowania o neonach w polskim filmie) we Wrocławiu, ale na Ochocie mieliśmy identyczny neon.
![Neon GRILL na hotelu Novotel. Kadr z filmu "Wielki Szu".](https://i0.wp.com/ursynow.org.pl/wp-content/uploads/Stock/Neon_Grill.jpg?resize=400%2C283&ssl=1)
Tędy lub owędy wracamy w końcu do domu. Czterdzieści minut jazdy, wreszcie jesteśmy. Jeżeli jechaliśmy 508, kończymy na Natolinie a właściwie to na Kabatach. Tymczasowa pętla mieści się na Rosoła. Składa się ze słupka, ławeczki i kosza na śmieci a przegubowiec zawraca na osiedlowym parkingu i znów telepie się w stronę centrum. Jeżeli jechaliśmy 502, kończymy na pętli Ursynów Północny. Jeszcze nie wybudowano tu stacji Statoil, widok mamy aż po stare akademiki SGGW.
![Pętla Ursynów Północny. A gdzie ten 502? Na terenie zaanektowanym potem przez norweską stację Statoil. Zdjęcie: Igor Tański, www.przegubowiec.com](https://i0.wp.com/ursynow.org.pl/wp-content/uploads/1993/1993_UrsynowPln-502.jpg?resize=400%2C266&ssl=1)
Nadszedł weekend. Jeżeli mamy połowę lat dziewięćdziesiątych, to nocą z pewnością znów odwiedzimy Emilii Plater. Wracając z imprezy w Proximie czy Ground Zero wsiądziemy tu w nocny 604 lub 607 aby okrężną i powolną drogą zawiózł nas do domu. Ale wcześniej oczywiście skoczymy do barobusu pod Pałacem lub na szybką zapiekankę w klasycznej przyczepce. Smacznego, szczęśliwej drogi i do zobaczenia jutro w tym samym miejscu.
Jeżeli apetyt na podobne opowieści wam się właśnie nieco zaostrzył, to serdecznie polecam swoją książkę „Czterdziestolatek. Historie z Ursynowa”. Kto kupi w sklepie osiedlowego wydawcy, dostanie dedykację i autograf.
Przejdź do sklepu
504 był świetny autobus, normalnie rakieta – w 20 minut było się na rogu Dereniowej i Gandhi, gdzie przez długie lata był ostatni przystanek. 🙂
Budowa Biblioteki Narodowej trwała tak długo, że w momencie otwarcia budynek już był przestarzały. Ale funkcjonuje pełną parą do tej pory – jako zabytek architektury z lat 60-tych czyli budynek typu Lipsk. Neonu robotron już nie ma, ale Lipsków w Warszawie jeszcze naprawdę sporo. Takie piękne są, że aż żal rozebrać.
1. 502 (i jego wcześniejsza inkarnacja 492) ruszał kiedyś nie spod Dworca Centralnego tylko z przystanku naprzeciwko jazzklubu Akwarium.
2. Nawierzchnia pętli Ursynów Północny była pokryta grubą warstwą zaskorupiałego oleju silnikowego, którym wspniałe Ikarusy znaczyły teren – widać na zdjęciu. Niezapomniane wrażenia zapachowe 🙂
Pamiętam jak nocne 604 i 607 czekały na siebie na przystanku przy Domu Sztuki i pasażerowie przebiegali z jednego do drugiego 😉