Puławską na ursynowskim odcinku będzie można jeździć szybciej. Już zawieszono nowe znaki z ograniczeniem do 60 km/h. Na razie są jeszcze zafoliowane. Sześćdziesiątka to oczywiście nieco więcej niż klasyczne pięćdziesiąt, ale czy ktoś pamięta, że w PRL-u Puławską można było grzać 80 km/h?

Zdjęcie tytułowe oczywiście jest archiwalne, pochodzi sprzed dwudziestu lat. Nad jezdnią wisi jeszcze trakcja trolejbusowa wsparta na klasycznych, niebieskich latarniach. Wtedy, w latach dziewięćdziesiątych, wprowadzono tu drastyczne ograniczenie prędkości. Bo dawniej, panie dzieju…

Puławska przed Aleją Lotników. Na przystanku radziecki trolejbus oraz trzywagonowy tramwaj. To zapewne linia 33 lub 36. Zwróćcie uwagę na zagęszczenie ruchu na Puławskiej. Fot. Maciej Mazur
Puławska przed Aleją Lotników. 1986, fot. Maciej Mazur

Dawniej też była sześćdziesiątka, ale dopiero tu. Przed Aleją Lotników. To zdjęcie zrobiłem sam w 1986 roku, spacerując z aparatem Smiena 8M. Jak na dziewięciolatka, to uważam, że całkiem nieźle mi wyszło. Ale miało być nie o moim talencie fotograficznym, tylko o prędkości. No więc wolno było grzać osiemdziesiąt na godzinę. Naprawdę. Puławska miała (tak jak dziś) trzy pasy ruchu, ale tego ruchu nie było. No i nie było świateł. Znaki ograniczały prędkość do 80 km/h. Ekspresówka! A jeszcze dawniej?

Rok 1976. Róg Puławskiej i Alei Wyścigowej. Idziemy z postępem. Na pierwszym planie Duży Fiat, na drugim - powstaje Ursynów. Zdjęcie ze zbiorów rodziny Pytko.
Puławska róg Alei Wyścigowej. 1976, Zdjęcie ze zbiorów rodziny Pytko.

To rok 1976, jeszcze przed poszerzeniem ulicy. Syrenka mija właśnie wylot Alei Wyścigowej. Po lewej mamy bloki osiedla Jary i wielką bazę budowlaną Kombinatu Południe sięgającą aż do Surowieckiego. Odwróćmy się w stronę centrum.

Luksusowa taksówka Mercedes na Puławskiej, w tle Służew nad Dolinką. Zdjęcie ze zbiorów rodziny Pytko.
Bez gwiazdy nie ma jazdy! 1976, zdjęcie ze zbiorów rodziny Pytko.

Mercedes jedzie od strony Alei Lotników. Sądząc po ogólnym bałaganie, trwają właśnie prace przygotowawcze do poszerzenia ulicy. Za chwilę będzie wyglądać tak. Na zdjęciu poniżej prace są już na ukończeniu, instalują właśnie nowe latarnie, które za kolejne pięć lat zdemontują, bo będą instalować nowe słupy linii trolejbusowej. Te ze zdjęcia tytułowego.

Na wysokości Wałbrzyskiej trwa właśnie montaż latarni na świeżo poszerzonym odcinku Puławskiej. Zaraz zresztą znów je zmienią i zaczną budować linię trolejbusową. Fot. Grażyna Rutowska, ze zbiorów NAC.
Więcej światła! 1977, fot. Grażyna Rutowska, ze zbiorów NAC.

Tak to kiedyś wyglądało. Dziś Puławską teoretycznie jeździmy pięćdziesiątką. Teoretycznie, bo w ciągu dnia przy dużym natężeniu ruchu to jest raczej trzydziestka (średnio), a w nocy ze świecą szukać kierowcy trzymającego się ograniczenia. Więc będzie chyba trochę bardziej zdroworozsądkowo. Dużo bardziej i tak się przecież nie rozpędzicie, bo co i rusz zatrzymują ruch światła. A więc – szerokiej drogi. Jedźcie ostrożnie i doceńcie, że droga jest szeroka. Na koniec jeszcze raz Puławska AD 1976. To chyba na wysokości fortu przy Smyczkowej, bo po prawej mamy wielkie maszty radiowe.

Kolumna produktów FSO minęła fotografa i na wyścigi pędzi na Wyścigi. Zdjęcie ze zbiorów rodziny Pytko.
Puławska na wysokości Służewa. 1976, zdjęcie ze zbiorów rodziny Pytko.
Maciej Mazur
Rówieśnik Ursynowa (1977) i autor trzech książek o historii dzielnicy. Zawodowo reporter Faktów TVN i autor programu Ranking Mazura w TVN24.

2 KOMENTARZE

  1. Powinno być minimum 70 !! Tam są wszędzie światłą …
    50/60 to śmiech na sali … A mam lepszy pomysł róbcie tam spowalniacze co każe światłą to też ostatnio w modzie !

Skomentujesz? Wiesz może coś więcej? A może autor się pomylił?