Dziewczynki przed samotnym, nowiusieńkim Megasamem. Częstochowska Maryja na ulicach Ursynowa. Msza na wielkim polu między osiedlami. I mnóstwo bardzo ciekawych szczegółów. Oto obraz Ursynowa z wiosny 1981 roku uchwycony przez świetnego fotoreportera, Włodzimierza Pniewskiego.
Dziewczynki w strojach komunijnych na zdjęciu tytułowym otwierają procesję wokół parafii Zofii Barat. Wówczas to właśnie ta parafia z siedzibą w Grabowie obejmuje cały powstający blokowy Ursynów.
Na zdjęciu wyżej procesja idzie ulicą Surowieckiego i zakręca w kierunku Megasamu. W tym miejscu znajduje się dziś rondo dumnie nazwane (jam to nie chwaląc się wymyślił) imieniem Budowniczych Ursynowa.
To kolejne ujęcie Megasamu. Zwróćcie uwagę, jak tu pusto! Sklep działa dopiero od niecałego roku, jeszcze prywatna inicjatywa nie zdążyła się do niego przykleić rzędem budek i przyczep. Tak blaszak samu wyglądał w wersji pierwotnej.
Minąwszy Megasam procesja przechodzi na Puławską i kieruje się w stronę Grabowa. Te dziwne konstrukcje to tymczasowe podpory budowanego wiaduktu na rogu Puławskiej i Findera (dziś Pileckiego).
Zawarczało i nad głowami dziewczynek przeleciał startujący z Okęcia Ił-18 PLL LOT. Pochód kieruje się w stronę ulicy Tanecznej w Grabowie, czyli właśnie do kościoła św. Zofii Barat. A co z parafią Wniebowstąpienia? Jeszcze jej nie ma. Ledwie miesiąc temu ukończono budowę tymczasowej kaplicy.
Kaplica stanęła na wielkim polu między Wiolinową, Stokłosy i Herbsta. W pierwotnych planach miało tu być osiedlowe centrum handlowo-usługowe z basenami, hotelem, kinem i targowiskiem. Zaczęto tylko budowę tego ostatniego, niedokończone dzieło widzimy na zdjęciu poniżej.
Plac budowy przyszłego kościoła Wniebowstąpienia jest już ogrodzony. Przydzielono także adres: Aleja KEN 101 i był to PIERWSZY budynek z adresem przy KEN właśnie. Przez długie lata nie tylko pierwszy ale i jedyny. Samą Aleję w jej pierwotnej wersji mamy poniżej.
Włodzimierz Pniewski zrobił to zdjęcie zapewne z bloku przy Wiolinowej 12. W tym ujęciu za procesją mamy powstające domy Imielina i zamykający widok po lewej stronie las – stawiam, że nie jest to Las Kabacki, tylko Lasek Brzozowy.
A tu ciekawostka – transparent Solidarności. Mamy wiosnę 1981 roku, związek w jest w pełni sił. Niewiele ponad pół roku później za rozwinięcie takiego transparentu będzie można trafić do więzienia. I tu powoli kończymy tę procesję po Ursynowie dziękując nieżyjącemu już fotoreporterowi Włodzimierzowi Pniewskiemu za przekazanie tych zdjęć z prywatnego archiwum. Prosimy nie korzystać z tych fotografii dla własnych potrzeb.
Świetne zdjęcia i ciekawe opisy. Nie wiedziałem, że zagłębiony w ziemię, modułowy budyneczek przy kościele to pozostałości niedokończonego targowiska. Pamiętam, że w dzieciństwie intrygowało mnie to miejsce, bo nie było podobne do niczego innego na Ursynowie.
Więcej o historii niedoszłego targowiska jest w artykule: https://ursynow.org.pl/nocna-awantura-o-targ/