Smutny przystanek PKS gdzieś na końcu świata? Nie! Wolica, ulica Nowoursynowska w roku 1995. Chyba. Bo mam z tym cudownie klimatycznym zdjęciem pewien zgryz, a mianowicie: co tu robi ten przystanek, w klasycznej wersji z czerwonym A?
Zdjęcie przekazał Andrzej Kubik, autor wielu świetnych fotografii zwłaszcza z Ursynowa Południowego i Wolicy. Tym razem mamy serię zdjęć z roku 1995. Zacznijmy od tego tytułowego: skąd wiem, że to Nowoursynowska? Po pierwsze: po prawej widać fragmenty bazy budowlanej i wytwórni asfaltu, którą już opisywałem tu.
Po drugie: na ulicy leży bruk. Kocie łby. Wystają spod rozjechanego piasku. Fatalny stan nawierzchni był przyczyną wycofania stąd autobusu linii 104, o czym z kolei możemy przeczytać tu.
Autobus 104 wycofano w roku 1990, a zdjęcie pochodzi z 1995. Na pewno? Tak twierdzi autor, a poza tym spójrzcie na kolejną fotografię z serii. Przecież moda nie pozostawia wątpliwości: to musi być połowa lat dziewięćdziesiątych!
Na tym zdjęciu mamy zejście w dół skarpy dokładnie w miejscu, gdzie dziś ryją wykop obwodnicy. Po prawej, przy polnej drodze, widać płot. To jest pole doświadczalne SGGW. Na kolejnej fotografii widok na Pola Wilanowskie. Zwróćcie uwagę na sprzęt rolniczy u dołu zdjęcia.
Zanim wrócimy łapać nieistniejący autobus na zapomnianym przystanku, jeszcze jeden klimatyczny widoczek Wolicy, tym razem znów zwrócimy się ku skarpie.
A na koniec pytanie: jak sądzicie, o co chodzi z tym przystankiem? W 1995 roku ten wzór już dawno odszedł do lamusa. O ile mnie pamięć nie myli piękne czerwone „A” obowiązywało do 1988 roku, kiedy zmieniono kodeks drogowy. Niebawem poświęcę tym czerwonym przystankom osobny wpis. Na pewno na to zasługują.
Na lewo od zejścia do Wilanowa było lotnisko klubu modelarskiego, który mieścił się na Meander, w budynku wówczas najbliższym do Płaskowickiej (na brzegu zagłębienia, od którego wzięło nazwę targowisko Dołek”). Klub skasowano, lokal wynajęto – i tak zamiast kosztów, osiągnięto zysk.
wspomnienia dzieciństwa 🙂
Kręcili film (z K.Feldman) w drewnianych barakach koło stadniny.
W życiu bym na to nie wpadł. Wielkie dzięki!
A wiesz może jaki to film? 🙂 PS. Na głównym zdjęciu tekstu 'Asfalt Rekord’ też widać ten domek z wspomnianego zdjęcia z przystankiem (jeśli mnie oko nie myli), tylko mniej zarośnięty krzakami. Więc można mniej więcej sobie umiejscowić ten kadr 🙂
„To ja złodziej” ?
To ja złodziej – kręcili w tzw. czworakach. Był to budynek „jak ustna wieść niesie” z 18 wieku. Niestety spalił się w niedzielę około 10 rano jakieś 10 lat temu.
Zdjęcie „przystanek” pokazuje ul,. Nowoursynowską – Widok od wylotu Kokosowej w stronę tzw. pętli koło kowala ( Pana Seremaka) Widoczny dom jest teraz trochę przebudowany (podwyższony)