Ursynów AD 2006. Niby tak niedawno, raptem jedenaście lat. A jednak ile się zmieniło! Wrzuciłem właśnie sporo nowych zdjęć z czasów pierwszego rządu PiSu i przy okazji przygotowałem mały ranking 10 rzeczy, których dziś już nie zobaczycie.
1 Foto Metro. Firma istnieje, ale po jej wielkiej reklamie wymalowanej na pierwszej siedzibie – bloku przy Koncertowej 3/5 – pozostało tylko wspomnienie. Litery ciągnące się przez całą wysokość elewacji bloku od lat osiemdziesiątych reklamowały słynny zakład fotograficzny. Są nadal, ale skryte pod grubą warstwą styropianu. 2 Garaże – samoróbki. Cudowny wymysł godny Adama Słodowego. Stały na Dembowskiego. Mieściły po maluchu. Instrukcja obsługi: otworzyć tylną klapę, otworzyć boczne drzwi garażu, otworzyć drzwi malucha, odpalić, zamknąć drzwi auta, wyjechać, zamknąć klapę, zamknąć drzwi. Gotowe! I genialne w swej prostocie. 3 Trabant w wersji racing. Pięknie pomalowany powoli wymiękał przytłoczony warstwą śniegu. Zresztą wówczas jeszcze miał spore towarzystwo pozostawionych na różnych parkingach próchniejących Dacii, Polonezów czy Nysek. A może Trabant racing ocalał i na przykład śmiga w rajdzie Złombol? 4 Ursynowski Fortepian. Wtedy też go zasadniczo nie było, ale stała przynajmniej konstrukcja służąca jako dom dla różnej wodnej fauny i flory. Ruszt jednak zdemontowano i cała koncepcja centrum handlowego wróciła do punktu wyjścia, czyli wizji i pięknych planów. 5 Dom Janiszewskich na ulicy Bekasów. Już wtedy chylił się ku upadkowi, aczkolwiek stojąca przed nim figura była w całkiem niezłym stanie. Dziś po ceglanym budynku nie ma śladu. Maryja wciąż stoi, jak w 1960. Tyle, że odmalowana i nieźle nawet utrzymana. 6 Warzywniak – antykwariat, czyli zielona budka przy Polinezyjskiej. Chyba warzywa były najpierw, a książki później – bo trudno mi uwierzyć, że zgodnie dzieliły niewielką przestrzeń handlową. Papież, który wzywał wówczas z wysokości latarni, też przeszedł na emeryturę. 7 Pętla autobusowa Ursynów Południowy. Pętla formalnie nadal istnieje, urządzona w podcieniach parkingu Park and Ride. Nie, żebym żałował wielkiego placu dla zawracających autobusów. Żałuję jednak, że tak świetną działkę w centrum Ursynowa, przy reprezentacyjnej Alei KEN, zmarnowano na parking przesiadkowy dla mieszkańców stołecznych peryferii. 8 Baza starych dźwigów. Latami istniała rozłożona pod Górką Kazurką, na tyłach kościoła. Cóż to było za muzeum sprzętu budowlanego! Dźwigi, suwnice z budowy metra, jakieś tory, mnóstwo innych elementów. Zniknęła. Została po niej pusta przestrzeń, dziś na części działki buduje się ośrodek dla niepełnosprawnych. 9 Tu to nie ma aż trzech rzeczy. Nie ma autobusów za darmo podwożących do supermarketu i nie ma też samego supermarketu, czyli Geanta. W Geancie też było coś, czego dziś już nigdzie nie ma. Wrotkarki. Panie służące pomocą klientom, dowożące kod kreskowy do kasy i wprowadzające nieco sympatycznego zamieszania. A zdjęcie jest oczywiście z Belgradzkiej. Gdzie trzecia rzecz, której nie ma? Na latarni. Reklama Ery Tak Tak. 10 A na koniec wieś, której nie ma – czyli Wilanów. To jest ulica Klimczaka, czyli obecnie Hlonda. Mostek nad kanałkiem. Wrzucę niedługo trochę więcej zdjęć, które wówczas zrobiłem po sąsiedzku, na polach Wilanowa. To dopiero zmiana.
Chcecie więcej? 50 zdjęć właśnie wrzuciłem do Galerii roku 2006.