Kiedyś Nowy Rok zaczynano z przytupem. Tupiąc na mrozie, aby choć trochę się rozgrzać, czekając na autobus. Autobus 141, który dziś zabiera nas na tyły Wyścigów Konnych w zimie 1968 roku.

Jelcz-ogórek syknął, wypuścił solidny obłok spalin i odjechał. A my zostaliśmy na tej służewieckiej wsi, gdzie tylko psy szczekają i aresztanci tęsknie spoglądają spoza krat na biały świat. Powietrze pachnie mrozem i węglowym dymem. Śnieg skrzypi, mróz trzeszczy. Albo odwrotnie. Rozejrzyjmy się może. Jesteśmy na ulicy Kłobuckiej. Dziś co rano przepychają się nią na Mokotów szczęśliwi mieszkańcy nowych osiedli, wtedy było raczej pustawo. Na zdjęciu tytułowym po prawej rośnie mur Wyścigów, więc patrzymy na północ. Ruszamy? Ruszamy.

Ulica Kłobucka, mniej-więcej na wysokości późniejszego centrum budowlanego. Widok w kierunku Służewca i ulicy Obrzeźnej. Zdjęcie ze zbiorów rodziny Pytko.
Kłobucka w kierunku Obrzeźnej. 1968, arch. Rodziny Pytko

W tle wyrastają już budynki przemysłowej części Służewca. Tam, gdzie nowoczesność, elektronika, Zakłady Ceramiki Radiowej i snujący się po okolicy zapach wędzonych wędlin z Zakładów Mięsnych Służewiec. Ale my tam dziś nie idziemy. Dziś zawracamy tam, gdzie smutek aresztowanych i niezmienny krajobraz wsi zwanej Wyczółkami. Tam jest pętla, ostatni przystanek autobusu 141.

Rok 1968. Widok z okolicy skrzyżowania ulicy Wyczółki z Kłobucką. Zdjęcie ze zbiorów rodziny Pytko.
Kłobucka i Wyczółki. 1968, arch. Rodziny Pytko

Dalej tylko zima i bardzo długi spacer do Puławskiej. Pójdziemy wzdłuż tych chałup ulicą Wyczółki. Za wsią, po lewej czeka nas piękny, bajkowy wręcz staw. Za kilka lat za stawem wyrośnie fabryka, która ukształtuje przyszłość południowej Warszawy. Fabryka Domów. Ale to już zupełnie inna historia. Nie zimowa i nie bajkowa. Dziś zostańmy na Wyczółkach. Słyszycie tę ciszę?

Widok z ulicy Kłobuckiej na zamarznięty staw na Wyczółkach. Po latach za stawem powstanie Fabryka Domów, a potem sortownia poczty. Zdjęcie ze zbiorów rodziny Pytko.
Staw na Wyczółkach. 1968, arch. Rodziny Pytko

Maciej Mazur
Rówieśnik Ursynowa (1977) i autor trzech książek o historii dzielnicy. Zawodowo reporter Faktów TVN i autor programu Ranking Mazura w TVN24.

1 KOMENTARZ

  1. Jakieś 20 lat później, w latach 80-tych na Kłobuckiej pracował mój ojciec, jakoś tak w pobliżu ZK, na terenie Stolbudu. Ale to był wtedy koniec świata. Chodziłem tam piechotą od autobusu chyba 136 od strony Bokserskiej i wielkiego placu, składowiska stali chyba jakiegoś Stalexportu. Inny świat to był.

Skomentujesz? Wiesz może coś więcej? A może autor się pomylił?