To dopiero historia. Ursynów w portfolio na stronie włoskiego Vogue’a. Zdjęcia zrobiła nasza dzielnicowa sąsiadka, Marta Śliwak. Są oczywiście współczesne, ale stylizowane na lata osiemdziesiąte. Postanowiłem więc w archiwum poszukać podobnych fotografii oryginalnie zrobionych w końcówce PRL. Gdyby tylko Vogue o nich wiedział!
Na początek jeszcze jedno zdjęcie z włoskiego portfolio. Zrobione na placu zabaw Dinozaury przy Puszczyka. Przy Puszczyka? No to cofniemy się trochę. Proszę bardzo, kolejna dwójka modeli już z polskiej edycji. Rok 1981.
Nie mogłoby się to ukazać w jakimś magazynie modowym? Świetna stylizacja! Starsza siostra w gustownej kurteczce, młodszy brat jeszcze w wózku, ale z doskonale dobranymi detalami. A co powiecie na takiego modela?
Imielin, rok 1985. Doskonałe zdjęcie i jeszcze lekko rozostrzone tło podkreślające harmonię geometrią Corbusierowskich kształtów. Nie, nie robię sobie jaj. To naprawdę świetna fota. Pozostańmy na Imielinie.
To okolice skrzyżowania Dereniowej z Płaskowickiej. Za płotem chyba stawiają właśnie bloki przy Warchałowskiego, w tle mamy Na Uboczu. A modelka? I jej zabawka?! Cudne!
Wybiegiem dla naszej kolejnej małej modelki jest chodnik przy Rosoła. Po lewej mamy Lasek Brzozowy i Mandarynki. Dziś jest to szeroka aleja połączona z drogą dla rowerów i pięknie obsadzona drzewami. Wtedy było trochę łyso, aczkolwiek – jak widać – bywało też kolorowo. To zdejmijmy nieco barwy.
Moda zimowa. Pani uwieczniona w 1983 roku naprzeciwko budowanego pawilonu przy Cynamonowej ma na sobie kożuch, absolutny zimowy hit i szczyt marzeń epoki stanu wojennego. Dzieciak w klasycznym ortalionowym kombinezonie. No nie Vogue? Nie… Raczej Kobieta i Życie. Samo życie. Ostatnie zdjęcie będzie na deser, jak wisienka na torcie. To już spokojnie mogłoby się znaleźć nawet na okładce żurnala. 1981 rok, Wiolinowa, uroczystość z okazji nawiedzenia parafii Zofii Barat przez kopię obrazu Czarnej Madonny (stąd ta dziwna Nysa). A wszystko uchwycone przez genialnego Włodzimierza Pniewskiego.