Nieco zdezorientowani pasażerowie metra wysadzeni pośrodku surrealistycznego krajobrazu. Co oni tu robią? Zwiedzają. To pierwszy weekend z jeżdżącym metrem, więc 8 i 9 kwietnia 1995 tłumy ciągną zobaczyć, dokąd można dojechać z Politechniki.
Dojechać można na taką małą betonową wyspę pośrodku błotnego oceanu. Z tej wyspy wąskie ścieżki prowadzą w kierunku powstających bloków, ale tak zasadniczo to nie ma tu niczego. Na stacji Kabaty czynne jest tylko jedno wyjście po południowej stronie. Za chwilę obejrzymy to wszystko na filmie podesłanym przez Pawła Krakowskiego. Gotowi? Jest niedziela, 9 kwietnia 1995 roku. Wrzucamy taśmę VHS i ruszamy w pierwszą regularną podróż metrem.
Na filmie widać jeszcze jedną rzecz charakterystyczną dla pierwszych lat funkcjonowania metra: znaczna część wejść na stacje była nieczynna, na wielu wejście było tylko z jednej strony.