Wrzesień 1984. Chociaż stan wojenny już dawno zniesiono, generał Jaruzelski wciąż wierzy, że paradując w mundurze i ciemnych okularach będzie doglądał rozwoju socjalistycznej Ojczyzny a ta Ojczyzna pod jego czujnym wzrokiem będzie wzrastać w siłę. Tym razem – jak opisuje Życie Warszawy – generał wpadł do warszawskiego ratusza. Wpadł… No, nie przesadzajmy. Wszystko było doskonale przygotowane, autokary już grzały silniki i wojskową ekipę zabrano na objazd po tych rosnących inwestycjach. Trawa pomalowana, wszystko gotowe, można zaczynać. Zresztą – zza ciemnych okularów znacznie mniej widać, prawda?
Jaruzelski na Ursynowie
Życie Warszawy, 25 września 1984
1984 na Ursynowie był szarobury i ponury, tak jak i cały stan wojenny, ale czasem działo się coś fajnego np w 1982 roku jakoś latem (może 1983 ?) muzycy mieszkający na Ursynowie, m. in. chyba zespół Mech, zorganizowali pod Lasem Kabackim koncert rockowy Muzyka Betonów. Ciekawe czy ktoś to jeszcze pamięta, ale udawało się wtedy realizować różne odlotowe pomysły – dopóki się wadza nie wtrącała.