Dość krętactw, dość pustych obietnic, dość nieudolności! Wkurzeni „mieszkańcy Ursynowa” piszą do Sztandaru Młodych: czy redakcja mogłaby nagłośnić przerażającą niemoc władz w kwestii zarządzania halami przy Ciszewskiego? Budowla stoi od dziesięciu lat i marnuje się jako magazyn. Początkowo sprzętu a ostatnio książek. A hali sportowej na Ursynowie nie ma. Może więc władze miasta, zamiast składać kolejne obietnice, wzięłyby się do roboty?!
Władze się wezmą. Za półtora roku odkupią hale od Ludowej Spółdzielni Wydawniczej, ale sportu w nich nie będzie. Będzie Leclerc, bo dopiero prywatna inicjatywa tchnie życie w blaszaną budowlę.
