Drzewa nieco urosły, nie da się ukryć. Zniknęła górka, przybyło nowoczesne boisko i plac zabaw. Zanim stopniał pierwszy śnieg jeszcze udało mi się uchwycić kilka zdjęć porównawczych między zimą 1978 i późną jesienią 2022.
Na zdjęciu tytułowym mamy oczywiście szkołę nr 81 przy Puszczyka. Wtedy, 44 lata temu, była pierwszą szkołą na Ursynowie i chlubnym wyjątkiem wśród uniformizowanych „tysiąclatek” – nowy projekt, nowoczesny design, ludzkie podejście do ucznia, otwarte otoczenie. Zasadniczo te szczytne ideały zostały i wciąż się sprawdzają. Drzewo tylko urosło a szkoła i bloki pokryły się warstwą ocieplenia. No ale nic dziwnego, mamy w końcu zimę, prawda?
Niedaleko szkoły, między Wiolinową i Pięciolinii, stoi sobie rzeźba pawia, efekt pleneru rzeźbiarskiego z lata 1977 roku. W śnieżnym otoczeniu prezentuje się doskonale, po remoncie sprzed kilku lat wciąż jest jak nowa. W 1978 wyglądała trochę surrealistycznie pośrodku tego zimowego krajobrazu, dziś wtopiła się w otoczenie i skryła pod większymi drzewami. Swoją drogą – nieźle nam te drzewa rozrosły się, prawda? Dobrze to widać na kolejnej fotografii.
Tym razem jesteśmy na Pięciolinii i patrzymy w kierunku bloków stojących przy Puszczyka. Na pierwszy rzut oka można nie uwierzyć, ale to jest to samo podwórko. W dzisiejszej perspektywie domy przy Puszczyka wydają się stać nieco dalej, ale to tylko takie złudzenie. A na koniec wracamy na Wiolinową pod numer trzynasty.
Skoro zdjęcie po lewej pochodzi z 1978 roku i skoro jest na nim szpaler drzew i ten sam szpaler odnajdujemy na fotografii aktualnej, to znaczy, że te drzewa stoją tu od grubo ponad półwiecza. Czyli muszą pamiętać czasy, gdy zamiast bloków otaczały je gospodarstwa. Zapewne rosły wzdłuż płotu wiejskiego obejścia a w miejscu chodnika ciągnęła się polna droga. Tak to z grubsza sobie wyobrażam i coś czuję, że nie jest to wyobrażenie zbyt dalekie od rzeczywistości.