W niedzielę pan prezydent wyprawił dożynki, dziś wyprawiamy my. Tylko trochę musimy się przenieść w czasie. 1978 rok, żeńcy właśnie skończyli prace na polu między Puławską i Surowieckiego. Pierwsi mieszkańcy Ursynowa mogą jeszcze z okien podziwiać żniwa.
Zdjęcie snopków żyta pochodzi z serwisu polska-org.pl, podpisano autora: E. Rysiński. Pole rozciąga się w miejscu, gdzie dziś stoi stacja Orlenu i budynki na jej tyłach. A gdzie Megasam? O, panie. Megasam wybudują dopiero za dwa lata. Tu nawet jeszcze nie ma pawilonu usługowego przy Puszczyka. Dopiero wznoszą go okazałe dźwigi. Możemy spojrzeć na to miejsce z drugiej strony, właśnie z placu budowy tego pawilonu.
Fachowiec w stroju klasycznym dogląda pracy drugiego fachowca, skrytego piętro niżej. Coś tu nie do końca chyba się udało. Stos połamanych cegieł z piwnicy trzeba wybrać, zanim przykryje się ją zmagazynowanymi płytami. Za płytami widzimy budynki gospodarskie. To ostatnie chwile ursynowskiej wsi, budynki stoją przed tym polem, na którym zakończenie żniw świętować będą nasi żeńcy. Może tam właśnie mieszkają gospodarze, którzy ostatni raz skoszą to żyto? W szerszej perspektywie ta okolica wygląda tak:
Zdjęcie z wczesnej wiosny 1977 roku zrobione jest niemal w tym samym miejscu, co fotografia ze snopkami. Te same dwa drewniane słupy, te same bloki w tle, chociaż część jeszcze w budowie. Nie jestem specem od rolnictwa, ale to zielone to chyba wschodzi właśnie nasze żyto? Będą żniwa, będą snopki, będą dożynki a 47 lat później ludzie będą podziwiali i na pewno zapytają: a komu to przeszkadzało?