Nie żebym coś sugerował, ale. Wtedy też było ciężko. Mróz i krucho z opałem. A nawet wojna. Stan wojenny. Na podwórku przy Grzegorzewskiej postawiono lokomotywę jako namiastkę lokalnej kotłowni. W filmie sprawdziła się świetnie, poza filmem też – chociaż w innej roli.

Pewnego dnia nagle pojawił się parowóz. Z tendrem. Normalnie jak gdyby miał właśnie gwizdnąć i odjechać, ciągnąc Orient Express do Paryża. No, może raczej wąskotorówkę do Grójca, bo to wąskotorowa maszyna była.

Lokomotywa, która gra w odcinku "20. Stopień zasilania" serialu "Alternatywy 4" na planie, czyli przed blokiem na Grzegorzewskiej. Arch. Piotra Gwiazdy
Alternatywne źródło zasilania. 1982, arch. Piotra Gwiazdy

Pierwsze obskoczyły go dzieciaki z bloków przy Grzegorzewskiej. Od góry, od dołu, z zewnątrz i ze środka. Tę próbę dzielnie przetrwał. Potem nadeszli dorośli. Ktoś powiadomił prasę. Przyjechał reporter z „Życia Warszawy” i 11 marca 1982 roku w gazecie ukazał się krótki artykuł nie doceniający raczej absurdu tej sytuacji.

Życie Warszawy z marca 1982 jeszcze nie wie, że ta ciuchcia ma do odegrania rolę w powstającym serialu "Alternatywy 4"
Życie Warszawy, 11 marca 1982

Filmowcy działali skrycie. Kiedy trochę zelżał stan wojenny, rozpoczęto zdjęcia. Bo to filmowcy ściągnęli ten parowóz aby zagrał w serialu „Alternatywy 4”, gdzie w roli tytułowej wystąpił blok przy Grzegorzewskiej 3. Ciuchcię oglądamy w odcinku „20-ty stopień zasilania”. Kiedy elektrociepłownia odcina daleki Ursynów od sieci i lokatorom grozi zamarznięcie, załatwiają parowóz, parowóz podgrzewa wodę i znów w bloku jest ciepło jak w zapewnieniach premiera Morawieckiego o zimie 2022/23.

Parowóz przed blokiem robi za dodatkową kotłownię. W tle dom przy Kulczyńskiego. "Alternatywy 4", odc. "20. stopień zasilania". Prod. TVP.
Kadr z serialu „Alternatywy 4”

Parowóz to wąskotorowa lokomotywa Px29-1704. Przed albo po zdjęciach miejscowa dzieciarnia zdążyła ozdobić tender różnymi ciekawymi elementami. Przede wszystkim – sporo symboliki z III Rzeszy, czego nie łączyłbym raczej z neofaszyzmem tylko z Klossem lub Czterema Pancernymi. Jest też (u dołu) klasyczny błąd w zapisie wulgarnej nazwy męskiego przyrodzenia.

Filmowa lokomotywa pobazgrana przez podwórkową młodzież. Elementy z III Rzeszy i brzydki wyraz z klasycznym błędem. Arch. Piotra Gwiazdy
Historyczny Upadek Japonii. 1982, arch. Piotra Gwiazdy

Jak długo stała ta ciuchcia? Kilka tygodni na pewno. Wszystkie zdjęcia pokazują ją w krajobrazie późnej zimy lub bardzo wczesnej wiosny. Być może do lata już nie dociągnęła, zresztą niepilnowany parowóz plus dzieciarnia i ciekawska młodzież to nie jest najlepsze połączenie.

Szerokość toru zdradza, że ta lokomotywa filmowa to wąskotorówka. W tle bloki przy Kulczyńskiego. Arch. Piotra Gwiazdy
Tor wąski. 1982, arch. Piotra Gwiazdy

Polecam odświeżenie sobie serialu. Odcinek „20-ty stopień zasilania” po czterdziestu latach od nakręcenia znów nabrał absurdalnie aktualnego kontekstu. Jest tylko jedna różnica. Wtedy, w 1982 roku, węgiel jednak był. A nie… przepraszam. Dziś też jest. Półtorej tony.

Więcej zaskakujących historii z podwórek znajdziecie w mojej książce „Czterdziestolatek. Historie z Ursynowa”. Egzemplarze kupione w sklepie u wydawcy wysyłamy z dedykacją wedle życzenia. Na prezent jak znalazł.

Przejdź do sklepu

 

To tyle tytułem lokomotywy. A wiecie, że całkiem niedaleko stamtąd stanął również samolot pasażerski? Przeczytacie o tym tutaj.

 

Maciej Mazur
Rówieśnik Ursynowa (1977) i autor trzech książek o historii dzielnicy. Zawodowo reporter Faktów TVN i autor programu Ranking Mazura w TVN24.

1 KOMENTARZ

  1. Do Grójca to jeździć raczej by nie dała rady, nie ten rozstaw 😀 Px29-1704 ma rozstaw 750mm, a grójecka wąskotorówka to 1000mm. A jako interesującą ciekawostkę można dodać że ów parowóz po generalnym remoncie służy po dziś dzień prowadząc pociągi muzealne z Sochaczewa.

Skomentujesz? Wiesz może coś więcej? A może autor się pomylił?