Nie wiem, czy pamiętacie, ale koniec listopada i początek grudnia to zwykle był ten moment, kiedy spadał pierwszy śnieg. W tym roku (jak i w poprzednim i dwa i trzy lata temu) raczej się go nie spodziewamy, więc polecam kilka widoków z czasów, gdy zimie bardzo się spieszyło i przychodziła jesienią.
Na zdjęciu tytułowym mamy oczywiście Pawia i Krokodyla. Gdzie jest to całe ZOO? Tam, gdzie dziś, czyli między Wiolinową i Pięciolinii. W roli pawia – rzeźba pawia ustawiona jakieś pół roku wcześniej, w roli krokodyla – górka Krokodyl, dziś także (o ile śnieg pozwala) wykorzystywana saneczkowo. Skręcamy w Pięciolinii.
Napadało i plac zabaw przy szkole nr 81 skrył się pod warstwą puchu. Blaszane zjeżdżalnie pokrył śnieg, biel przykryła też drewniane wygrodzenie piaskownicy. To był chyba pierwszy duży, modelowy wręcz plac zabaw z różnymi drewnianymi zestawami. Chwilowo jednak trudno się na nich bawić, ale to nic. Przecież jest lodowisko!
Lodowisko było świetnie przygotowane. Między Końskim Jarem i Nutki wysypano małe, ziemne wały naturalnie ograniczające miejsce wylewania wody. Woda zamarzała i było jak przed Rockefeller Center w Nowym Jorku. Ślady tego planowania zostały do dziś – przyjrzyjcie się uważnie a zobaczycie, że te małe wały nadal tam są. Wody tylko nikt dziś nie wylewa, bo w tym miejscu mamy siłownię uliczną i świetną konstrukcję wspinaczkową.
A to już podwórko między blokami przy Pięciolinii. Ten charakterystyczny pojemnik z klasycznym napisem E-2 wystawiono dla wprowadzających się właśnie mieszkańców, aby mieli gdzie wyrzucać kartony po załatwionych dzięki znajomościom telewizorach, pralkach oraz opiekaczach marki – oczywiście – Predom. Idziemy dalej.
Na koniec widok z połączenia ulic Pięciolinii i Puszczyka. Dziś w tym miejscu rosną ogromne drzewa, wtedy było raczej łysawo. I tylko dzieciak na poręczy przy schodach przypomina nam, że w tamtych czasach urządzano naprawdę zjazdy na byle czym. W razie czego kończyły się niegroźnym lądowaniem w śniegu. Dziś zjeżdżać można nadal, tylko gdzie ten śnieg? No właśnie. Winter is coming, ale slowly. Wpadnie pewnie na parę dni na przełomie stycznia i lutego.