Ragazzo da Napoli zajechał – jak wiadomo – Mirafiori. Ale kto by się spodziewał, że zajechał akurat na Puszczyka i przywiózł jednych z pierwszych mieszkańców Ursynowa? Jeżeli jeszcze nie znacie tych zdjęć Grażyny Rutowskiej z Narodowego Archiwum Cyfrowego, to najwyższy czas je poznać.
Mirafiori wyjeżdża z podwórka między Puszczyka i Pięciolinii. Za nim na balkonie już suszy się pranie, a więc jest życie na osiedlu. To pierwsze ursynowskie lato roku 1977. Stańmy teraz w miejscu, gdzie jest ten Fiat.
Co tam widać? Tam widać budowane wciąż bloki przy Cybisa. Kępa drzew po prawej stronie ocalała z czasów wioskowych, o czym warto może pamiętać mijając ją dziś. Bo rosną tam nadal. Na zdjęciu poniżej też mamy ulicę Cybisa, ale widzianą od Puławskiej. Z lewej strony wystaje kawałek Czerwoniaka.
Na tej łące dziś stoją bloki przy Janowskiego i Romera, ale może pamiętacie, że zanim stanęły, często rozstawiało się tam wesołe miasteczko lub rozbijał cyrk. W zasadzie to w cyrku byłem tylko raz w życiu i to właśnie na tym polu. Gdzieś tak w połowie lat osiemdziesiątych. Ale dość dygresji, wracamy na Puszczyka.
To jest dom przy Puszczyka 1, przy nim stała fotoreporterka robiąca zdjęcie tytułowego Mirafiori. Właśnie. Fiat 131, Mirafiori. Kawałek lepszego świata i to na czterech kółkach. O statusie, jakim ten samochód cieszył się w PRL świadczy nie tylko tytułowy cytat z piosenki Jacka Zwoźniaka:
W serialu „07 zgłoś się” jedna z prostytutek przesiadujących (chyba to było tam) w Hotelu Saskim ma ksywę „Mirafiori”. Czasem – chyba błędnie – nazywany tak jest też Fiat 132, który z kolei wystąpił w ursynowskich dekoracjach serialu „Zmiennicy”.
No dobrze. To dopiero była dygresja. Wrzucamy wsteczny i z serialowego 1986 wracamy do 1977. To jeszcze raz Pięciolinii. A gdzie drzewa?
Drzewa wyrosną, po czterdziestu paru latach tylko czarno-białe fotografie przypominają o czasach gdy krainą geograficzną między blokami była półpustynia.
I jeszcze rzut oka na Surowieckiego. Gdzie jest pawilon, w którym dziś jest siłownia a kiedyś była Pszczółka Maja? Nie ma. Dopiero zaczyna się jego budowa. To co – wracamy Syreną ze zdjęcia powyżej czy może jednak Mirafiori? Ponad piętnaście lat temu stało takie jedno przy Dereniowej. Ragazzo tylko słabo o nie dbał niestety, więc nie wiadomo, czy przetrwało do dziś czy może już jest Finito. Ciao!