A po szkole chodziliśmy do Pek-Polu. W pawilonie przy Wiolinowej na początku lat dziewięćdziesiątych Pek-Pol zastąpił klasyczny siermiężny sklep Społem i wprowadził tam nową jakość. Potem zniknął, ale jego duch wciąż tam jest. Dostrzegłem go na elewacji pawilonu.

To był pochmurny dzień przełomu wiosny i lata 1994 roku. Zbliżały się wakacje. Na wyjazd zabierałem swój świetny aparat fotograficzny, czyli Idioten-Kamerę firmy Fuji. Zapakowałem film (zapewne) Kodak Gold 200, no i wyszedłem na balkon cyknąć fotę, bo z tymi aparatami to było tak, że po założeniu filmu należało strzelić ze dwa zdjęcia techniczne, aby sprawdzić, czy automat przewija. Przewijał. I tak powstało zdjęcie tytułowe – wtedy banalne, dziś historyczne, bo załapał się na nie biały pawilon z czerwonym szyldem Pek-Polu. Wtedy wydawało mi się to średnio interesujące, dziś jednak spójrzcie: oto Aleja KEN nad wciąż nieczynną stacją Ursynów. Pośrodku puste pole. Bloki osiedla Jary jeszcze nieocieplone. Dom Sztuki w pierwotnej formie, jeszcze nie oszpeciła go przebudowa pod gospodę. No ale mieliśmy mówić o Pek-Polu i to dziś. Dziś znalazłem go z tyłu sklepu.

Rampa dostawcza pawilonu przy Wiolinowej. Po prawej - Komfort, na wprost - Delikatesy, a nad wszystkim przebija stary szyld Pekpolu. Fot. Maciej Mazur
Pekpol przebija wszystko! 2022, fot. Maciej Mazur

Pek-Pol nieśmiało przebija spod kremowo-niebieskich pasów. Te pasy wyglądają znajomo? No jasne! To oczywiście malowanie tutejszego następcy Pek-Polu, czyli firmy MarcPol. Działała w tym pawilonie aż do upadku firmy-matki. Teraz są to Delikatesy Doroty. Obecny najemca na szczęście przyoszczędził na farbie, dzięki czemu możemy się przyjrzeć handlowej historii pawilonu na Wiolinowej.

Spod warstwy farby pamiętającej jeszcze MarcPol wystaje dawny najemca pawilonu przy Wiolinowej - Pekpol. Fot. Maciej Mazur
Pek Pol pod Marc Polem. 2022, fot. Maciej Mazur

Ale na początku oczywiście było Społem. I tego Społem też zdjęcie mam. To właściwie kadr z relacji Dziennika Telewizyjnego z 1984 roku. W czasach spółdzielczych w rogu pawilonu był też kiosk Ruchu, dziś został po nim tylko zarys wejścia. No i taka to właśnie historia.

W sklepie Społem przy Wiolinowej drzwi (oryginalne w formie, często spotykany ursynowski patent) się nie zamykają. I nic dziwnego - dowodzą radni - wszak takich sklepów wciąż za mało. DTV, 10.10.1984
Sklep na Wiolinowej jako WSS Społem. 1984, kadr z relacji DTV

Swoją drogą – zastanawiam się, kiedy ta historia się skończy? Miejsce jest świetne, pawilon koszmarny. Już chyba ze dwadzieścia lat temu spółdzielnia Jary zapowiadała budowę w tym miejscu kompleksu mieszkalno-usługowego, ale to już zupełnie inna historia i z Pek-Polem nie ma wiele wspólnego. No chyba tylko to, że też jest już mocno zakonserwowana.

Maciej Mazur
Rówieśnik Ursynowa (1977) i autor trzech książek o historii dzielnicy. Zawodowo reporter Faktów TVN i autor programu Ranking Mazura w TVN24.

4 KOMENTARZE

  1. Kiosk ruchu to i za czasów markpolu tam jeszcze był… tuż obok w pawilonie moja Mama prowadziła sklep papierniczy, zabawkami i dewocjonaliami.

Skomentujesz? Wiesz może coś więcej? A może autor się pomylił?