Puszczyka 12. Ile tu świetnych detali! Niebieska tabliczka informuje, że w bloku mieści się wypożyczalnia sprzętu sportowego i turystycznego PTTK. Czerwona lampka pod numerem zaświadcza, że w tej klatce mieszka dozorca. Rzeczywiście, były takie lampki – ale czy kiedykolwiek się świeciły?

To nie koniec szczegółów. Mamy jeszcze przecież klasyczny daszek nad klatką schodową oświetlony dwiema lampami. A w tle – tam, gdzie dziś widać by było plac zabaw Dinozaury, wciąż jeszcze wieś i baza budowlana.

Podwórko na Puszczyka 12. Nad wejściami do klatek schodowych klasyczne daszki i lampki. Nad. Marcin Kubera
Podwórko, Puszczyka 12. 1978, nad. Marcin Kubera

Bierzemy więc sprzęt z PTTK i jedziemy na wycieczkę. Ten zestaw zdjęć z rodzinnego albumu nadesłał Marcin Kubera z informacją, że jego rodzice wciąż mieszkają w widocznym tu bloku przy Puszczyka 12. Po sąsiedzku mamy numer czternasty z przychodnią w niskim parterze. Dziś to lecznica ogólna, wtedy była przeznaczona dla dzieci. Z osobnymi wejściami dla chorych i zdrowych, chociaż zaraz… W 1978 wciąż jeszcze jest w budowie.

Puszczyka 14. W niskim parterze bloku powstaje przychodnia dziecięca. Nad. Marcin Kubera
Przychodnia w dole. 1978, nad. Marcin Kubera

Po prawej stronie kadru coś nam zwisa, więc przejdźmy może w tamtą stronę. Tak, to śliczny dźwig gąsienicowy ze znakiem firmowym kombinatu budowlanego oraz logiem fabryki Waryński.

Dźwig przed blokiem Puszczyka 14 buduje przychodnię. Nad. Marcin Kubera
Puszczyka 14. 1978, nad. Marcin Kubera

A gdyby tak pójść jeszcze kawałek, to wyjdziemy na wieś. Miniemy klasyczny głaz narzutowy i znajdziemy się na Łące Olkówki, której nazwa pochodzi od nazwiska Józefa Olka zarządzającego widoczną w tle bazą budowlaną. Baza zajęła też ostańce wsi, czyli dwa murowane gospodarstwa przy dawnej ulicy Władysława Jagiełły. Jedno z nich zostanie później rozebrane, w drugim długo będzie działała cukiernia. Dziś zostały po nim tylko ślady w zagajniku obok Dinozaurów.

Wyjście z Puszczyka na łąkę chwilowo zajętą przez bazę budowlaną i resztki wsi przy dawnej ulicy Jagiełły. Plus obowiązkowy głaz narzutowy. Nad. Marcin Kubera
Ostańce wsi. 1978, nad. Marcin Kubera

To tyle tytułem wstępu, bo serdecznie zachęcam do wycieczki w rzeczywistości i poszukiwań tych śladów wiejskiej przeszłości. Moglibyście zajrzeć do piwnicy przy Puszczyka 12 i coś sobie wypożyczyć – jak widać na zdjęciu z PAP było tam sporo sprzętu – ale niestety, PTTK od dawna już tam nie ma.

Wnętrze wypożyczalni sprzętu PTTK przy Puszczyka 12. Źródło: Twitter PAP
Wypożyczalnia z archiwum PAP

I na marginesie. Wiecie oczywiście, że trwa głosowanie na projekty budżetu obywatelskiego i że czasu nie ma wcale tak wiele, bo kończy się wraz z końcem czerwca? I nie chcecie pewnie, aby inni uszczęśliwiali was na siłę? Zagłosujcie więc i serdecznie namawiam do poparcia mojego projektu odbudowy klasycznego ursynowskiego systemu informacyjnego. Jest to projekt numer 12 na ursynowskiej liście. Potrzebujecie dwóch minut, link do urzędowej strony głosowania poniżej:

Tędy zapraszamy na głosowanie w urzędowej aplikacji on-line.

 

Maciej Mazur
Rówieśnik Ursynowa (1977) i autor trzech książek o historii dzielnicy. Zawodowo reporter Faktów TVN i autor programu Ranking Mazura w TVN24.

2 KOMENTARZE

  1. Ta koparka stała na naszym podwórku przez dwa lata. Budowlańcy o niej zapomnieli Wiem, bo ten w czerwonej kurtce to ja

  2. […] Wśród różnych odpadków rzuca się w oczy przybysz z innej epoki i innego świata. Pudło po butach narciarskich i nie są to okrutne krajowe Fabosy, tylko najprawdziwsze Salomony! Oj, ktoś chyba był w Peweksie, bo nie uwierzę, że Salomony kupiła sobie mieszcząca się w bloku obok wypożyczalnia sprzętu zimowego, którą opisywałem całkiem niedawno.  […]

Skomentujesz? Wiesz może coś więcej? A może autor się pomylił?