Zaraz, przecież Migdałowa nie krzyżuje się z Nowoursynowską?! Dziś nie. Ale latem 1972 krzyżowała się jak najbardziej. I nawet była z grubsza w tym samym miejscu, co dziś. Zapraszam na letnią wycieczkę po wiejskim Natolinie na jak zawsze świetnych zdjęciach z archiwum Rodziny Pytko.
Rzut oka na stare mapy uzmysłowi nam, że Migdałowa jakimś cudem zachowała swój przebieg. Straciła tylko połączenie z Nowoursynowską. Ale już ten krzyż na zdjęciu tytułowym nadal możecie znaleźć. Chyba na trochę nowszą formę, ale jest. Szukajcie w tej okolicy:
Bo to akurat łatwe do zlokalizowania. Nowoursynowska na tym odcinku nadal jest brukowana, po prawej stronie nadal mamy ogrodzony teren SGGW. Aktualnie perspektywę zdjęcia zamykałby nam płot budowy obwodnicy. Wróćmy jednak do Migdałowej. Oto i ona.
Fotograf daleko nie odszedł od Nowoursynowskiej. Patrzy na zachód, więc tam w oddali rysują się chyba zabudowania Moczydła. Podejdźmy bliżej i spójrzmy przez pole kukurydzy. Czy to nie jest PGR Moczydło? Głowy nie dam, ale tak mi wygląda.
Na kolejnej fotografii mamy skrzyżowanie Migdałowej z Mandarynki, która odbija w lewo, na południe. Czyli znów niedaleko padło jabłko od jabłoni, czy też mandarynka od migdałów. Są nadal w pobliżu, chociaż już się nie krzyżują.
Maszerując wśród pól widzimy zżęte zboże. Akcja żniwna się kończy, więc pora roku podobna jak obecnie. Upał też chyba podobny.
Jeszcze jedno spojrzenie na obfite plony natolińskich pól i powoli będziemy już się żegnać. Czas wracać do miasta. A jak wrócimy?
Wrócimy oczywiście autobusem 104, do którego dziarsko maszeruje zatrzymany w kadrze pan bez koszulki. Daleko nie mamy. Ot – miły spacerek po bruku w cieniu drzew.
Wszystkie zdjęcia pochodzą z archiwum Rodziny Pytko. Reprodukcja tylko za zgodą nadsyłającego fotografie pana Jerzego Pytko.
Wspaniałe zdjęcia.
Dziękuję za ich wyszukanie i upublicznienie.
Szczególnie za Folwark (PGR) Moczydło, bo to kawałek historii mojej rodziny. Co prawda nie z poprzedniego wieku, ale sprzed dwu wieków.
Nie mogę znaleźć tego krzyża przy rogu Nowoursynowskiej i Migdałowej. A propos. Jestem potomkiem Służewskich herbu Radwan, właścicieli Służewa i Woli Służewskiej (Wolicy). I mieszkam na Ursynowie chociaż we wsi Jemielino która należała do innej rodziny