Ferie! Przypinamy narty i zasuwamy na podwórko! A nie, czekaj. To zima w styczniu 1979, kiedy w ferie jeszcze był śnieg. Nawet całkiem sporo, bo na zdjęciu to jest właśnie ta słynna zima, co to mówią o niej „zima stulecia”.
Po apokalipsie z Sylwestra już się jakoś udało ogarnąć i odgarnąć nadmiar śniegu. Właściwie to jest całkiem przyjemna zima. Można więc przypiąć narty i spróbować trochę zmienić osiedlowe górki w małe Alpy. Na zdjęciach Karola B. Janowskiego teren między Wiolinową, Puszczyka i Pięciolinii, czyli okolice szkoły nr 81 i górki „Krokodyl”. Gada nawet widać w tle, za naszą narciarką. Aj! Zagadaliśmy się i wylądowaliśmy w śniegu.
Tu już ujęcie w drugą stronę, czyli na Pięciolinii i Puszczyka. Ja bym zwrócił uwagę nie tylko na pierwszoplanowe zbliżenie ze śniegiem, ale i na drugoplanowe drewniane konstrukcje placu zabaw otaczającego szkołę. W 1979 roku są jeszcze nowiuteńkie, ale niestety z każdym kolejnym rokiem będzie ich ubywało. Bo wybudować było trudno, ale utrzymać – to już rzecz niemożliwa. Wróćmy więc może do zabaw zimowych. Zamieniamy narty na sanki.
Tu widać, że śniegu naprawdę tamtej zimy było sporo. Z tymi choinkami nawet bardzo ładnie się komponuje, prawda? Na koniec jeszcze jedno zdjęcie. Znów zima, znów chyba ferie i znów ta okolica, ale rok już 1980. Kryzys, panie – to i śniegu nawet brakuje. Za to przegląd młodzieżowej mody końca Gierka mamy jak ta lala. Jest ortalion, są Relaksy, jest radość. I o to przecież podczas ferii chodzi. Bawcie się dobrze!