Co to za piknik? To zabawa dziecięca na wielkim polu do popisu, które wkrótce zagospodarują budowniczowie metra. Jest wiosna 1983 roku i wiele rzeczy wygląda podobnie jak dziś.
Pogoda była na pewno podobna. Bardzo ciepła wiosna. Zamierzenia też podobne – wielka inwestycja, która zmieni oblicze Ursynowa. Wtedy zabierano się za metro, dziś trwa budowa trasy ekspresowej. Podobnie jak wtedy metro, na kilka lat podzieli ona całe nasze osiedle na dwie połowy. Z tym, że wtedy dzieliła wzdłuż a teraz tnie w poprzek.
To kolejne ujęcie tego samego dziecka. Namiot stoi na grodzonej właśnie łące między ulicą Stokłosy i Wiolinową. Nie przypomina wam to trochę dzisiejszego osiedla przy Kazury widzianego zza Płaskowickiej? Też jest płot, też niezbyt wiele się dzieje i tylko dzieciom wstęp już wzbroniony.
Skoro jeszcze nie budują, to może rozegramy ostatni meczyk? Na osiedlowym parkingu, którego jeszcze nie zagarnęła budowa? Chociaż tego na zdjęciu powyżej akurat nie zagarnie. To parking na wysokości bloku przy Stokłosy 1. A teraz spojrzenie ciut w prawo.
Ten sam zawodnik, czyli nadsyłający zdjęcie Sławek Lorenc, a za nim klasyczny budowlany pierdolnik i blok przy Herbsta 4. Wkrótce za plecami chłopca wytyczony zostanie długi objazd w kształcie litery U, dzięki któremu mimo budowy wciąż możliwy będzie przejazd między Herbsta i Jastrzębowskiego. Szkoda, że teraz podobnie się nie uda w przypadku Braci Wagów i Lanciego.
A to chyba widzowie parkingowego meczu przyglądający się wszystkiemu spod budki między Stokłosy i Zamiany. Ktoś może pamięta, co w niej było? Wygląda jak klasyczny osiedlowy warzywniak. No dobrze – to wy się zastanówcie, a my lecimy trochę dalej na południe.
To zdjęcie znalazłem wieki temu na forum Skyscrapercity. Moim zdaniem jest to wbijanie pali pod budowę stacji Imielin. Bo w tle mamy oczywiście bloki przy Kulczyńskiego i Polaka, a po lewej stronie baraki bazy budowlanej, którą już pokazywałem w trochę wcześniejszym wpisie.
A tu budują stację Natolin. Zdjęcie jest trochę późniejsze, moim zdaniem pochodzi z 1984 roku, bo prace już są zaawansowane. Stanęła wielka radziecka suwnica i sunie majestatycznie przed blokami na Meander. Jeszcze dalej na południe mamy oczywiście Kabaty, czas na trochę koloru. Zdjęcie znalazłem na blogu Pańska Skórka.
To też może być 1984 a może nawet 1985? Trwa budowa hali garażowej pociągów metra, wielki mur oddzielający Las Kabacki od zajezdni już postawiono. A geodeta mierzy, mierzy i nijak mu pewnie nie wychodzi, że w 1990 zgodnie z planem to wszystko będzie już hulać. Nie będzie! I miejmy nadzieję, że dotrzymywanie terminów to jest właśnie to, czym socjalistyczni budowniczowie polscy różnią się od kapitalistycznych budowniczych włoskich z firmy Astaldi pracującej nad ursynowskim tunelem obwodnicy. Na koniec jeszcze jeden widok z północy.
Po lewej parking strzeżony przy Końskim Jarze, na którym wówczas mój ojciec trzymał swojego cudownego dużego fiata, po prawej stronie wyrównywanie terenu między jezdniami Alei KEN. To zdjęcie też jest z bloga Pańska Skórka. Ten warszawski smakołyk – jak wiemy – niemiłosiernie się ciągnie i słodkością zakleja wszystkim gęby. To trochę jak z wielkimi budowami.