Krok nie do końca może pewny, ale nic dziwnego. Jesteśmy przecież prawie na końcu świata. W 1984 roku cywilizowany świat miasta kończył się wraz z ostatnimi blokami przy Lokajskiego i Raabego. Ulica Rosoła jeszcze tu nie istniała, istniał za to tajemniczy ogród.

Co my tu widzimy? Widzimy budowane bloki przy Lokajskiego. Nie widzimy ulicy Rosoła, ta jest jeszcze w budowie i tutaj wciąż nie doszła. Widzimy płot. Płot tajemniczego ogrodu właśnie. Okalał on ogromny sad rozciągający się od stajni SGGW na północy aż po wejście do Parku Natolińskiego na południu. To jest ten sam płot, który zagrał w serialu „Alternatywy 4”, gdzie odgradzał raj prominentów od szarej rzeczywistości.

Ewa i Manc na romantycznym spacerze wzdłuż płotu rządowego ośrodka w Natolinie. Zaraz ich wygoni cieć. "Alternatywy 4", odc. "Wesele". Prod. TVP.
Płot tajemniczego ogrodu w serialu „Alternatywy 4”

Do ogrodu chciała wejść para na romantycznej przechadzce, ale romantyzm skończył się spotkaniem z uzbrojonym cieciem, który oznajmił Ewie i Mancowi, że tu nie jest żaden park, tylko tajemnica państwowa.

To będzie ulica Rosoła. Po lewej ciągnie się płot odgradzający sady należące do kompleksu rządowego Natolina. "Alternatywy 4", odc. "Wesele". Prod. TVP.
Romantyczny spacer wzdłuż przyszłej ulicy Rosoła. Kadr z serialu „Alternatywy 4”

Idąc dalej na północ dochodzimy do wielkiego składowiska płyt ułożonych gdzieś na wysokości dzisiejszego skrzyżowania Rosoła i Belgradzkiej. Z tych płyt zbudowana zostanie ulica Rosoła. Na płytach położy się asfalt i tak ta prowizorka przeżyje kolejne ćwierć wieku.

Wielkie płyty, z których powstanie tymczasowa (czyli na 25 lat) jezdnia ulicy Rosoła. Widok z wysokości Mandarynki. Fot. Andrzej Kubik
Z tego powstanie ulica. 1984, fot. Andrzej Kubik

Teraz spojrzenie w drugą stronę. Bloki przy Lokajskiego mamy po prawej. Panie z wózkiem wracają zapewne z wycieczki. Ciekawe, czy piłka się przydała?

Kto grał w piłkę - nie wiadomo. Wiadomo za to z grubsza, gdzie zrobiono to zdjęcie. Chyba róg Rosoła i Belgradzkiej, chociaż obie te ulice są w formie teoretycznej. Nad. Katarzyna Cichocka.
Kto grał w piłkę? 1984, arch. Katarzyny Cichockiej

Im dalej pójdziemy na północ, tym bliżej będziemy cywilizacji. Za Migdałową wzdłuż Rosoła ułożono już elegancki chodnik z płyt – co może ciekawe, przetrwał do dziś. Nie jest już tylko tak równy, jak w 1984 roku, gdy od strony Płaskowickiej i Grzegorzewskiej biegła nim nasza mała bohaterka.

Dziewczynka biegnie od strony Płaskowickiej i Migdałowej chodnikiem przy Rosoła. W tle bloki przy Grzegorzewskiej. Fot. Andrzej Kubik
Chodnik przy Migdałowej. 1984, fot. Andrzej Kubik

Dla chętnych i zapalonych poszukiwaczy reliktów na koniec mam zadanie, a może propozycję na weekendowy spacer. Przyjrzyjcie się jeszcze raz zdjęciu tytułowemu. Płotu nie ma już od dawna, ale podmurówka gdzieniegdzie się zachowała. Ten ukośny odcinek biegnie w kierunku dzisiejszego skrzyżowania Rosoła i Nowoursynowskiej. Szukajcie a znajdziecie. W krzakach – podpowiem.

Maciej Mazur
Rówieśnik Ursynowa (1977) i autor trzech książek o historii dzielnicy. Zawodowo reporter Faktów TVN i autor programu Ranking Mazura w TVN24.

1 KOMENTARZ

Skomentujesz? Wiesz może coś więcej? A może autor się pomylił?