Ciemny granat i żółć glazury, chrom dozowników mydła i obłość umywalek a wszystko świetnie dopełnione wielkimi reklamami w toalecie. Łazienka w Multikinie jest cudownym reliktem końca lat dziewięćdziesiątych i trwa wciąż w niezmienionym stanie. Niniejszym obejmuję więc ją ochroną fotograficzno-konserwatorską!
Będąc akurat w ursynowskim Multikinie na wesołym filmie rozrywkowym poczułem silną potrzebę zachowania tych łazienkowych widoków dla potomnych. Wszak za półtora roku zapewne znikną – kino sprzedało działkę, budynek pewnie pójdzie pod kilof a wraz z nim te królewskie łazienki. Łazienki, gdzie co najmniej od dziesięciu lat wiszą zabawne reklamy szkoły reklamy.
Ci studenci z WC dawno już pewnie obronili swoje prace i być może robią właśnie karierę w świecie reklamy, ale gdy wpadną do kina na przykład na film o superbohaterach sami poczują się jak bohaterowie czasów, gdy Batmanem był jeszcze Val Kilmer a Jokerem Jack Nicholson.
To były czasy, gdy w centrum Ursynowa szumiała jeszcze łąka niechętnie oddająca swój łan pod jeden pas budowanej Alei KEN. Wtedy właśnie, w 1998 roku, wjechały dźwigi i rozpoczęło się wielkie kino – kino, które wciąż przed seansami reklamuje się spotem z głosem Fisza zachęcającym aby „zatracić się w niezwykłych opowieściach”. Oczywiście, zatracimy się, póki jeszcze mamy czas. Ale najpierw – przed filmem – do łazienki.
Po przeczytaniu , muszę się podzielić tym z wami .
Ostatnio,z racji iż pracuję na dolnym Mokotowie i szukałem blisko zegarmistrza,okazało się że w Panoramie na Witosa takowy jest, więc się udałem tam.
Po przekroczeniu drzwi moim oczom ukazał się świat , jaki brylował na początku lat 90 , słowo.
Jak ktoś chce wrócić w tamte czasy ,niech się uda właśnie tam .
Nic się nie zmieniło
Panoramę powinno się zgłosić do konserwatora. Poważnie!
Trzeba przyznać, że te łazienki to coś 🙂