Było pewnie trochę później niż dziś. Może koniec marca, może już kwiecień? Słońce świeciło, ale sądząc po ubraniach, nie była to najcieplejsza wiosna. I tej wiosny roku 1996 (plus minus) wybierzemy się na spacer Aleją Kasztanową i Nowoursynowską.
Gdy pierwszy raz spojrzałem na te zdjęcia, pomyślałem, że to może Las Kabacki? Ale nie. Na pewno nie. Po prawej stoi przecież charakterystyczny krzyż z Powstania Styczniowego, więc to musi być Aleja Kasztanowa. Jeszcze w swoim oryginalnym, dzikim wydaniu duktu między szpalerem kasztanów. Jeżeli się odwrócimy, zobaczymy już cywilizację.
Po prawej, między drzewami majaczy blok. Sprawdziłem na mapie – to oczywiście jest dom z adresem Dembego 30. Czyli to na pewno jest Aleja Kasztanowa a panie z pieskiem spacerują od strony Rosoła w kierunku przyszłej Alei KEN.
To zdjęcie zrobione jest ciut bliżej Rosoła, czyli też bliżej bloków – co może tłumaczyć, skąd ten asfalt. Położono go chyba wraz z budową pierwszej części Osiedla Kabaty. Mam takie zdjęcie z 1991 roku i jest tam i ten asfalt i krzyż i świeżo zbudowany blok.
Na koniec jeszcze jedna fotka z wiosennego spaceru z psem. Tym razem zrobiona już nieco dalej – na Nowoursynowskiej na wysokości wylotu uliczki Lota. Rozpoznałem ją po charakterystycznej kamienicy po prawej stronie.
I koniec, wracamy do domu. Wczesna wiosna ma to do siebie, że czasem człowiek może przemarznąć. Więc zróbcie sobie herbatkę i podziwiajcie jak to wyglądało prawie ćwierć wieku temu.
Zdjęcie tytułowe wykonał Andrzej Kubik.
Lota Lota Lota
Dziś już chyba nie ma tej ulicy?! W którym to miejscu?
Też się zastanawiam.
Lota czyli Pietraszewicza „Lota”
Oj, sporo liści żółtych i ciemnozielonych na drzewach, rudobrązowy dywan świeżo spadłych na ziemi – wygląda mi to raczej na przełom października i listopada 1996 niż na wiosnę. Wiosna zresztą akurat była wtedy bardzo nietypowa, tzn. do 3 kwietnia była w zasadzie regularna zima, a już dwa tygodnie później zrobiło się 27 stopni. Efektem były nietypowe obrazki z ludźmi w wakacyjnych strojach opalającymi się na tle burych trawników i nagich drzew 🙂
1996 roku nie było mnie już na Natolinie. Jednak taką Kasztanową doskonale pamiętam… Dziękuję za wspomnienia.