Tam, gdzie kończą się schody metra, zaczyna się mozaika. Pamiątka po artystycznej wrażliwości końca PRL-u, czyli układanka z betonowych płyt chodnikowych przeplatana asfaltową fugą. Ja bym ją zostawił!

Zwykle nikt jej nie zauważa. Pochłonięci swoimi sprawami spóźnieni pasażerowie metra, studenci w drodze na uczelnię, kupcy rozkładający tu swoje stragany. Mijają ją codziennie. Ta pamiątka po pierwotnym urządzeniu placu przy wyjściu ze stacji metra Ursynów rozciąga się między kamiennymi schodami a królestwem betonowej kostki przy pawilonie Pasaż Stokłosy 11.

Czterdziestolatek patrzy na czterdziestoletni już prawie pasaż przy metrze Ursynów. Z oryginalnej koncepcji pozostała asfaltowo-betonowa mozaika przy wejściu. Fot. Maciej Mazur
Czterdzieści lat historii. 2024, fot. Maciej Mazur

Kostkę w klasyczne karo rozdzielane rudą cegłą ułożono w ramach modernizacji w początkach XXI wieku, co w sumie daje nam piękny kontekst zderzenia wrażliwości lat osiemdziesiątych i późnych dziewięćdziesiątych. Asfalt i beton kontra kostka bauma. Pierwotnie cały ten placyk pokrywała szaro-czarna szachownica. Nieco większy i bardziej dziurawy jej fragment zachował się w podcieniach od strony sklepu z rowerami. Taka „podłoga” miała zapewne wyróżniać tę konstrukcję, pierwszy element wielkiego pasażu handlowego planowanego do budowy wzdłuż Alei KEN. W komplecie były jeszcze stylizowane latarnie na wygiętych słupach, które nocą oświetlały pasaż. Element pierwszy okazał się też ostatnim. Pawilon otwarto w 1985 roku i w sumie to – poza tą wymianą szachownicy asfaltowej na kostkę – nie doczekał się nigdy remontu. Dziś adekwatną nazwą byłaby chyba Pasaż Favela.

Kiedyś to nawet był całkiem udany pawilon. Dziś wygląda tak. Pasaż Stokłosy 11. Fot. Maciej Mazur
Pasaż Favela. 2024, fot. Maciej Mazur

W moim prywatnym rankingu najbrzydszych miejsc na Ursynowie mieści się zdecydowanie w pierwszej piątce. Brudny, dziurawy, pomazany i z kolejnymi naroślami dobudowywanymi w miarę postępów rodzimego kapitalizmu. Może w ramach estetycznego masochizmu powinno się to wszystko zostawić – jako relikt wizji lat osiemdziesiątych i zatrzymanej rzeczywistości późnych lat dziewięćdziesiątych?

Maciej Mazur
Rówieśnik Ursynowa (1977) i autor trzech książek o historii dzielnicy. Zawodowo reporter Faktów TVN i autor programu Ranking Mazura w TVN24.

3 KOMENTARZE

  1. Pawilon handlowy jest z przełomu lat 70. i 80., metro wiadomo, a budynek po południowej stronie wraz z „pomostem” budowano od 1998 do 2000.

Skomentujesz? Wiesz może coś więcej? A może autor się pomylił?