Kontenery są dobre na wszystko. W kontenerach na Ursynowie mieliśmy już dwa centra handlowe, bazar, szpital oraz szkołę. Tę na załączonym obrazku. To podstawówka nr 340 przy Lokajskiego sfotografowana w roku 2004.
Dziś w miejscu tych blaszaków mamy kampus godny amerykańskiego high school. Dwa budynki, wielki teren sportowy, plac zabaw. Nowoczesny budynek podstawówki przy Lokajskiego stanął właśnie w miejscu tych żółto-brązowych kontenerów. Postawiono je – jak informuje sama szkoła – w 1992 roku. Proszę bardzo, oto 1992 i festyn szkolny.
Wokół szkoły było wtedy raczej pustawo – to znaczy bloki przy Lokajskiego i Raabego oczywiście stały, ale dalej na południe… Spójrzcie sami. Pole i las, kaplica w baraku i plebania. Obok szkoły sklep wielobranżowy, po drugiej stronie Przy Bażantarni – baza budowlana, też oczywiście z kontenerów. Są przecież dobre na wszystko.
Takie kontenery w charakterystycznym malowaniu pisały historię stołecznej edukacji w niejednym miejscu. Służew nad Dolinką wciąż korzysta z przedszkola w takich blaszakach, identyczne pomieszczenia stały też w latach osiemdziesiątych na Piaskach, gdzie jeździłem wówczas do babci. Ale przewińmy nieco czas, wracamy do roku 2004 i balkonu na Raabego, z którego Maciej Belina Brzozowski zrobił zdjęcie tytułowe. Teraz spójrzmy na boisko przed szkołą.
Sklep już nie jest „wielobranżowy. „Od frontu to Biedronka a od podwórka – meble. Teren między blokami wciąż nie jest zagospodarowany, dopiero za jakieś dziesięć lat powstanie tam bieżnia, dwie siłownie plenerowe, parking a nawet bulodrom.
Przez okno z drugiej strony bloku widać Belgradzką i parking, który wciąż jeszcze nie ustąpił miejsca nowej inwestycji.
Zestaw zdjęć, którymi podzielił się Maciej Belina Brzozowski obejmuje jeszcze kilka ujęć niezwykłego balkonu na Raabego pod dwunastką. To ten na ostatnim piętrze, tonący w zieleni.
Od środka wygląda to jeszcze lepiej. Miłośnicy kwiatów niech podziwiają dżunglę w wielkiej płycie, miłośnicy drobnych detali zwrócą oczywiście uwagę na kolorowe zbrojone szkło w balustradzie – oryginalny element wystroju bloków oddawanych na Natolinie w latach osiemdziesiątych.
Na koniec jeszcze ciekawostka – podstawówka w kontenerach była w centrum uwagi całej Polski w noc wyborczą 2007 roku. Nikt nie przewidział, że głosujący tu mieszkańcy Natolina i Kabat wykażą się aż tak daleko posuniętą obywatelską postawą i tłumnie przyjdą na głosowanie. Zabrakło kart. Klops. A ludzie czekają. Trzeba było karty dowieźć, więc cała Polska czekała aż Ursynów zagłosuje.
Państwowa Komisja Wyborcza przedłużała ciszę wyborczą aż do godziny 22:55. Dopiero wtedy ostatni głosujący wyszli z kontenerów. Kontenery też tym samym wypełniły swoją dziejową misję i po osiemnastu latach, w 2010 roku, ostatecznie zniknęły. Ciekawe, czy wciąż gdzieś służą edukacji?
Fajne? Jeżeli fajne, to polecam więcej takich opowieści zebranych w mojej książce „Czterdziestolatek. Historie z Ursynowa”. Kto kupi w sklepie u wydawcy, dostanie ode mnie autograf i dedykację wedle życzenia. A gdzie sklep, w kontenerach? Nie. W internetach. Wejście poniżej.
Przejdź do sklepu
Nie wszystkie foty są z 2004roku
W 2004 nie było galerii ursynów tylko plac gdzie rozkładał się lunapark lub cyrk 2x w roku.
Nie było jeszcze bloków obok Raabero 1 bo to może w 2014 powstało.
Pozdrawiam
Nie jestem do końca pewien, ale zdjęcia z 2001 roku pokazują ten budynek na ukończeniu, więc mógł jednak.w 2004 stać. Właściwie to jestem jednak tego pewien. Fotka z 2001: https://ursynow.org.pl/impreza-2001/