Plac Wielkiej Przygody w początkach lat dziewięćdziesiątych to wciąż przestrzeń dla różnego rodzaju przygód, wśród nich na przykład na turniej piłkarski otwierany przez byłego premiera.
Premier haratający w gałę kojarzy się głównie z Donaldem Tuskiem – i słusznie zresztą, bo Tusk w marcu 2010 roku na Orliku Przy Bażantarni strzelił trzy gole w dość nietypowym meczu drużyn polskiej i węgierskiej Rady Ministrów. Ale tu chodzi o nieco wcześniejsze wydarzenie.
Październik 1992 roku i Jan Krzysztof Bielecki otwierający turniej piłkarski z okazji piątych urodzin tygodnika „Pasmo”. Bielecki już wówczas nie jest premierem, jest ministrem ds. europejskich w rządzie Hanny Suchockiej oraz – jak informuje „Życie Warszawy” – jest również nowym mieszkańcem Natolina. Turniej rozgrywany jest na boiskach Placu Wielkiej Przygody. W gałę harata 60 drużyn i Bielecki w garniturze, pod krawatem.
Zdjęcie tytułowe: Andrzej N.