Nekrolog. No niestety właśnie tak. To jest podstawowe źródło wiedzy o życiu pomysłodawcy Kopy Cwila. Wygrzebałem taki nekrolog wycięty z „Życia Warszawy” z września 1990 roku.
Z grubsza wiadomo: Henryk Cwil był pomysłodawcą Kopy Cwila i od jego nazwiska pochodzi nazwa góry. Zgadza się. Ale wiedzieliście, że ten człowiek był też powstańcem, żołnierzem Andersa i więźniem stalinowskim? Założę się, że nie.
Nieco więcej powiedzą pewnie ludzie, którzy pracowali z pomysłodawcą budowy Kopy Cwila. Jak już opisywałem nieraz, inżynier Cwil był pracownikiem Stołecznej Dyrekcji Inwestycji Spółdzielczych i to on wpadł na pomysł usypania góry z ziemi wydobywanej z wykopów pod bloki. Kopę początkowo nazywano Cwilową Kopą – nazwa się nie przyjęła, aczkolwiek odnotowała ją prasa w 1979 roku i jest to pierwsza znaleziona przeze mnie wzmianka o górze. Powiększcie sobie ten artykuł, jest bardzo ciekawy.
Janda, Seweryn i Zaorski na plenerowej scenie w blasku ognisk pod Kopą Cwila. Taki osiedlowy teatr pod letnim niebem. Niezłe, prawda? Ogniska i pochodnie palono zresztą tu częściej – mam takie zdjęcie z zimy 1987. Wytężcie wzrok i znajdźcie kiełbaski na tym ognisku.
Kiełbasek niestety nie ma, bo są na kartki. Więc tylko się pogrzejemy. Kto powiększy zdjęcie i porządnie wytęży wzrok, dostrzeże po lewej stronie, na ścianie sklepu zamalowany szarą farbą napis „Solidarność”. Na koniec jeszcze jeden artykulik. Może Włoszczowska też tu jeździła?
Nie jeździła. W 1987 miała cztery lata, a poza tym do zawodów dopuścili tylko chłopaków. I wiecie co? Wszystkie te atrakcje letnie, zimowe, kulturalne, kulinarne i sportowe zawdzięczamy pomysłowi jednego inżyniera. Henryka Cwila właśnie.
Dla zainteresowanych – jeszcze krótki biogram na stronie Muzeum Powstania Warszawskiego.
Był bratem mojej Babci, cieszę się, że mogłam przeczytać ten artykuł
Jestem bardzo ciekawa jakie jest pochodzenie tego nazwiska. Szukałam w Internecie jednak nigdzie nie znalazłam takiej informacji. Jeżeli ktoś ma wiedzę na ten temat byłabym wdzięczna za pomoc.