Trochę chłodno, a może wcale jednak nie? Gdyby było choć jedno drzewo, można by określić porę roku. Ale drzewa w 1984 roku na Cynamonowej nie ma ani jednego. Pozostaje więc taka odpowiedź: to jest ORWO-pora roku. Bardzo charakterystyczna dla zdjęć z końcówki PRL.
Jeszcze nieco tu pusto. Jeszcze nikt nie myśli nawet o urządzeniu bazaru po prawej stronie, chociaż pewne zalążki prywatnej inicjatywy już mamy w tych zielonych budach. Po lewej stronie Cynamonowej buduje się pawilon usługowy, który zajmie poczta oraz pierwszy duży prywatny dom handlowy Batmar. W głębi mamy czteropiętrowy blok, w którym niedawno zakończyły się zdjęcia do serialu „Alternatywy 4”. W serialu ta okolica wyglądała nieco bardziej kolorowo niż na zdjęciu autorstwa Andrzeja Kubika. Przejdźmy może kilkaset metrów dalej, na ulicę Dereniową. Uwaga, jedzie autobus 436.
Jeżeli kierowca będzie miły i poczeka, pani w brązowym futrze zdąży dobiec do Ikarusa. Dziecko po lewej sprawdzi, co mu wpadło w nogawkę a rowerzystka w pięknym żółtym kompleciku (zapewne z przychodzących z Zachodu paczek) wesoło nam pomacha. Drzewa znów nie ma, więc pozostają tylko domysły – to wczesna wiosna czy może jednak jesień? Stawiam na wiosnę. Poszukajmy więc może tych drzew. O, są! Na Górce Imielińskiej!
Wyszło wreszcie słońce, na drzewach zielone listki – hura, to jednak wiosna! Ciesząc się ciepłym dniem podziwiajmy krajobraz – plac zabaw ze stalowych rurek i położoną za nim bazę budowlaną. W kolorach ORWO oczywiście. Taki koloryt epoki.