Z wakacji wracamy z fasonem. Czarną Wołgą. A gdzie byliśmy? Czy to prześliczne Podlasie, czy może mazowiecka kapliczka gdzieś nad Pilicą? Nie, kochani. To jest Ursynów. Ulica Kokosowa. Ale grała rzeczywiście Podlasie.
Grała w słynnym filmie „Piłkarski Poker” Janusza Zaorskiego, do którego zdjęcia kręcono w 1987 roku. Potrzebne były podlaskie plenery? Kierownik produkcji się spisał, daleko nie trzeba było jeździć.
Oczom ich ukazał się las… A nie. To w innym filmie. Tu oczom ich ukazała się piaszczysta ulica Kokosowa biegnąca nad Skarpą. Krzyż stoi do dziś, studnia chyba też – tuż obok kościoła. Furmanek tylko dziś tu nie uświadczysz. Czarnej Wołgi zresztą też chyba nie.
W Czarnej Wołdze podróżował Marian Opania, który jechał na Podlasie załatwiać interesy z Białą Białystok. Finalizował je w chacie poniżej. To też chyba Wolica, dom położony nieco poniżej Kokosowej – aczkolwiek pewności nie mam.
Płacząc więc dziś nad losem Legii pokrzywdzonej w starciu z groźnymi Cypryjczykami przez okrutnego sędziego pamiętajmy, że Laguna nie takie rzeczy gwizdał. Co wie każdy, kto oglądał „Piłkarski Poker”.
Dom był położony przy ul.Orszady tuż przy schodach prowadzących na ul.Kokosową