Lato 1981. W kinach „Człowiek z żelaza”. W sklepach nic, za to wprowadzono kartki na proszek do prania. Urban został rzecznikiem rządu. A u nas na osiedlu? Wesoła impreza na Puszczyka z tytułowym pytaniem: z pieskiem czy bez pieska? Raczej z pieskiem.
Impreza była na cztery fajery. Jej pierwszą odsłonę mamy w ogrodzie szkoły podstawowej nr 81. Ktoś przyszedł z rowerem, ktoś przyniósł chyba planszówki, dzieci się bawią a piesek wyraźnie poruszony. Zdjęcie zrobił Karol B. Janowski. Być może ta impreza to słynny festyn osiedlowy „Jaromiry”, który w pierwszych latach Ursynowa integrował mieszkańców? Festyn organizowano właśnie między Puszczyka, Wiolinową i Pięciolinii z centrum wydarzeń w szkolnym ogrodzie. Podobno śpiewała tam nawet Maryla Rodowicz – ale to w sumie nic dziwnego, przecież mieszkała po sąsiedzku. A teraz weźmy pieska i przejdźmy na drugą stronę bloku Puszczyka 8, bo tam kolejne atrakcje. I kolejne pieski oczywiście.

Tu wręcz opanowały drewnianą scenę. Rozgrzewają publiczność przed wieczornym występem Maryli Rodowicz? Trudno powiedzieć. Na pewno dobrze się bawią. Te pieski i ich państwo również. Na chwilę można było zapomnieć o tym, że z początkiem sierpnia 1981 obniżono ilość mięsa, która przysługiwała obywatelom na kartki i że w trosce o czyste sumienie władzy wprowadzono kolejne kartki. Na proszki do prania. Psia kość.