Witamy serdecznie, stoimy w miejscu Alei KEN. Za dwadzieścia pięć lat będzie tu tętniło życie. Knajpki, cukiernie, kawiarnie, studio tańca, nauka języków obcych, sklep z rowerami. Miasto. A na razie? Na razie wieś przecięta wielkim wykopem. Kabaty.
Czy widzisz te bloki na szczycie zdjęcia? To Natolin, osiedle przy Lokajskiego. A te drzewa trochę wcześniej? To Aleja Kasztanowa. W takiej przerwie między gęstwinami drzew dziś są place zabaw parku Przy Bażantarni. Co ciekawe, jeżeli przyjąć, że data wyznaczona przez nadsyłającego zdjęcia Bolesława Giergonia jest poprawna (a dlaczego niby miałaby nie być) to mamy właśnie zimę/wiosnę 1986 roku.
Na dalszych odcinkach budowa metra jest zdecydowanie bardziej zaawansowana. Na stacji Ursynów już montują słupy na peronach, a na Kabatach dopiero wbito pale pod wykop. No ale może po prostu tak to było zorganizowane? Spójrzmy teraz w stronę lasu.
Za tymi słupami stoi dziś Tesco a ciężarówa z grubsza mija właśnie wyjazd z pętli autobusowej na Kabatach. Dziki z przestrachem uciekły do lasu, lisy pochowały się w norach. Nadciąga cywilizacja, która na zawsze zmieni ten do niedawna sielski, wiejski krajobraz.
Powyżej mamy kolejny widok w kierunku Natolina. Przez zimowe drzewa prześwitują nam bloki przy Raabego. Zwróćcie uwagę, jak klasycznie zawalił się drewniany płot po prawej stronie zdjęcia. I na koniec jeszcze Staliniec.
Staliniec – tak nazywa się ten radziecki spychacz wytrwale spychający pryzmy ziemi w głębi wykopu. Za 25 lat z pewnością go zdekomunizują.