Łyżwiarze gotowi? No to zaczynamy. Miły pan gospodarz już wylał wodę na trawnik, woda pięknie zamarzła i oto mamy znakomite osiedlowe lodowisko. Prawie jak przed Rockefeller Center, chociaż to akurat Imielin. Między Hirszfelda a Dereniową.

Dziś już takich nie robią, prawda? Ano – nie robią. Po pierwsze: przy tych temperaturach, żadne lodowisko by nie przetrwało. A po drugie: zaraz by się ktoś przyczepił, że kto zapłaci za tę wodę i co to będzie, jak ktoś się poślizgnie? Dziś chodzi się na Tor Stegny albo Figlowisko, pożycza łyżwy, jeździ grzecznie w kółko i narzeka, gdy ekipa wygładzająca lód lekko się spóźnia. W 1983 roku musiała wystarczyć woda rozlana przy osiedlowym parkingu.

Pierwsze figury na lodowisku koło przystanku na Dereniowej. Jak zrobimy pętlę we dwie, to będzie chyba two-loop? Fot. Adam Talaga
Two loop. 1983, fot. Adam Talaga

Gdyby ktoś pytał, to budowane bloki w tle stoją przy Warchałowskiego a my jesteśmy na lodzie od strony Hirszfelda. W czasach, gdy mróz ściskał w okolicach świąt i trzymał do końca lutego, lodowisko stawało się osiedlowym centrum sportowo-towarzyskim. Przenieśmy się kawałek dalej w miejscu i w czasie. Zima 1987, rozległy plac obok dzisiejszej Galerii Ursynów.

Lodowisko na zasypanym tunelu budowanego metra na wysokości dzisiejszej Galerii Ursynów. W tle trwają prace przy stacji Natolin. Zdjęcie nadesłał Przemek Stępień.
Lodowisko natolińskie. 1987, arch. Przemka Stępnia

Przebiegająca dziś tędy Aleja KEN wówczas jest jedynie kreską na mapie i nie zmaterializuje się w ciągu następnych dziesięciu lat, więc spokojnie możemy korzystać z zimy pośrodku Natolina. I właściwie wszędzie, bo przecież każdy miał jakąś swoją ulubioną ślizgawkę, zazwyczaj w odległości do dwustu metrów od domu. Koło mnie była ta:

Ślizgawka na zamarzniętej kałuży pod blokiem Koncertowa 3/5. W tle budowa stacji metra Ursynów. Nad. Joanna Wysińska
Foto, metro, lodowisko. 1985, arch. Joanny Wysińskiej

W lecie – wydeptana przestrzeń między Koncertową i Symfonii, jesienią nigdy nie wysychająca kałuża, która zimą w naturalny sposób zmieniała się w lodowisko, aby wczesną wiosną kusić cienkim lodem i zapewniać nieroztropnym eksploratorom domową burę za przemoczone buty. A wiecie, gdzie było pierwsze lodowisko? Tu:

Pierwsze prawdziwe osiedlowe lodowisko przy Nutki. Wały wyznaczające obramowanie zostały do dziś! Fot. Włodzimierz Witaszewski
Pierwsze lodowisko. 1977, fot. Włodzimierz Witaszewski

Między Końskim Jarem i Nutki. Zdjęcie z samego początku osiedlowej historii. Zima 1977 roku, na wyznaczonym i obwałowanym terenie wylewano wodę i to dopiero było Rockefeller Center! Zwróćcie uwagę, że Kopa Cwila (prawy górny róg zdjęcia) dopiero powstaje, także jeżeli chodzi o historię osiedlowych sportów zimowych – łyżwiarstwo było szybkie. Na pewno szybsze niż narciarstwo.

Maciej Mazur
Rówieśnik Ursynowa (1977) i autor trzech książek o historii dzielnicy. Zawodowo reporter Faktów TVN i autor programu Ranking Mazura w TVN24.

Skomentujesz? Wiesz może coś więcej? A może autor się pomylił?