Pięćdziesiąt odcieni szarości na jednym zdjęciu a i trochę masochizmu też się tu znajdzie. Pomyślcie tylko o spacerze przez te zwały błota witające mieszkańców niedawno zasiedlonego bloku przy Koncertowej 6. Mamy rok 1979.
Zdjęcie tytułowe nadesłał Michał Zwardoń. Nawet na nim występuje. W gondoli tego wózka jeżdżącego po księżycowym krajobrazie. Przez to samo błoto brną uczniowie do otwartej we wrześniu 1978 (widocznej tu z prawej strony) szkoły podstawowej nr 303 – wówczas drugiej szkoły na Ursynowie. Pierwsza była SP 81 na Puszczyka. Tam wszystko wygląda już dużo lepiej.
Nawet odcień szarości tego zdjęcia jest jakby cieplejszy. Wokół szkoły nr 81 mamy też pięknie zagospodarowany teren. Niewielką górkę sprytnie wykorzystano jako naturalną podstawę zjeżdżalni i powstało takie cudo.
To teraz zapraszam na nieco większą górkę. Kolejne zdjęcie przedstawia Kopę Cwila widzianą od strony ulicy Nutki. W ogólnych zarysach rzeczywiście to jest Kopa, ale jeszcze w stanie dzikim przypominającym poszarpane zwałowisko ziemi. Może rzeczywiście jeszcze trwa tu proces górotwórczy?
Jak bowiem pamiętamy, Kopa powstała za sprawą inż. Cwila, który zaproponował to miejsce na zwałkę ziemi z wykopów pod ursynowskie bloki. Ziemi to akurat wciąż nie brakuje. Wręcz przeciwnie. Przed nami kolejny klasyczny widok z tamtych czasów. Mieszkańcy ulicy Dembowskiego w drodze do swojego domu. Starają się tak przejść, aby nie zostawić po drodze butów. Gdyby ktoś pytał, co tu widać – to jest widok sprzed bloku przy Dembowskiego 4 w kierunku Służby Polsce.
Przed nami ostatni odcień szarości i w dodatku świetna panorama. Wracamy na Koncertową. Widoczna jest po prawej stronie zdjęcia. Pośrodku mamy Aleję KEN (w jej jedynym zrealizowanym zgodnie z planem odcinku) oraz pierwsze osiedlowe centrum handlowe, czyli trzy kontenery SPHW stojące nad dzisiejszą stacją metra Ursynów. Zdjęcie pochodzi z albumu „Warsaw – a portrait of the city”. O tym, że faktycznie – gdzieś tam jest jakieś „city”przypomina wystrzeliwująca po lewej stronie iglica Pałacu Kultury.