sanki
Bobsleje czy skeleton?
Był śliski, kręty i dostarczał ekstremalnych wrażeń. Zwłaszcza, gdy wyjeżdżony śnieg zamieniał się w śliską skorupę i małe sanki gnały w dół lodową rynną...
Zima stulecia
Popadało i na rano nie odśnieżyli ścieżki rowerowej? Skandal! W kwadrans po rozpoczęciu śnieżycy ulica jeszcze nie jest czarna? Prezydent do dymisji! Nie da...
Marzenie o białych Świętach
Pytając jak co roku "czy będą białe święta" i jak co roku dowiadując się, że nie będą białe, tylko szaro-brązowo-mokre, cofnijmy się o trzydzieści...
Rogal i krokodyl
Tego rogala nie powstydziłby się mistrz piekarskiego fachu. Równe rogi, idealna wypukłość i ile radości wśród zadowolonych klientów. Z tym, że to nie dzieło...
Góry przenosić
Górka może i nie była wysoka, ale jak wyposażona! Dwa tory saneczkowe, dwa różne stoki - jeden z łagodnym zjazdem, drugi to czarna trasa....
Pierwsza zima
Niektórzy pewnie otwierali coś aby uczcić pierwszą rocznicę mieszkania na Ursynowie, ale dla większości sprowadzających się tu w 1977 roku to była pierwsza zima....